Oto co Włosi piszą o Świątek i Polsce. Nie mają wątpliwości

4 godzin temu
Zdjęcie: AFP7 va Europa Press / 0AFP7 va Europa Press/Associated Press/East News


W poniedziałek o godz. 17:00 w Maladze reprezentacja Polski zagra w półfinale Billie Jean King Cup. Ich rywalkami będą Włoszki. Tamtejsze media nie ukrywają, kto jest faworytem tego spotkania. Starcie z biało-czerwonymi pod przewodnictwem Igi Świątek określają "super wyzwaniem".
Reprezentacja Polski długo czekała na Igę Świątek w finałach Billie Jean King Cup. W końcu grę naszej najlepszej tenisistce w najważniejszych rozgrywkach drużynowych umożliwił terminarz oraz lokalizacja WTA Finals. Wiceliderka rankingu gwałtownie stała się ogniwem decydującym o roli faworytów i na razie Polki wywiązują się z niego kapitalnie. Najpierw już po dwóch meczach singlowych pokonały Hiszpanię, a następnie stoczyły niesamowity bój z Czeszkami.

REKLAMA







Zobacz wideo Klamka zapadła! PZPN reaguje na aferę po meczu z Portugalią



W pierwszym pojedynku Magdalena Fręch przegrała z Marie Bouzkovą. Trudny mecz miała także Iga Świątek, ale w trzech setach zdołała pokonać Lindę Noskovą. Zadecydował debel, w którym para Iga Świątek/Katarzyna Kawa sprawiła sensację, pokonując numer jeden na świecie Katerinę Siniakovą w duecie z Bouzkovą.
Tak Włosi piszą o Świątek i Polsce przed meczem w BJKC. Wskazali najsłabsze ogniwo
O finał Billie Jean King Cup biało-czerwone zmierzą się z Włoszkami. One mają za sobą Japonię, którą pokonały dopiero po deblu. Włoskie media nie ukrywają, iż wolałyby zmierzyć się z Czeszkami, a nie Polską. "Nie będzie to łatwe, trzeba przyznać. Gdyby to były Czechy, zobaczylibyśmy bardzo kompletny zespół, bez prawdziwej gwiazdy (brak Krejcikovej i Muchovej), ale z kilkoma znakomitymi zawodniczkami i deblem z Siniakovą, na który warto zwrócić uwagę. Zamiast nich są Polki, a wraz z nimi Iga Świątek" - czytamy na portalu OAsport.


Włosi podkreślają znaczenie naszej liderki Igi Świątek, która najpierw pokonała Lindę Noskovą, a później stanęła do gry podwójnej, co było nieoczekiwane. Zauważają jednak, iż mecz skończył się grubo po 1 w nocy, a wysiłek włożony przez wiceliderkę rankingu WTA ma być ułatwieniem dla Jasmine Paolini, która stanie naprzeciwko Świątek w pojedynku singlowych jedynek.
Sprawę jednak uważają za przegraną, a klucza do zwycięstw upatrują w drugim starciu. "Aby jednak mieć jakąkolwiek nadzieję w decydującym deblu, w przypadku Włochów należy wziąć pod uwagę kwestię drugiego singla. I Włochy i Polska mają wątpliwości. Z jednej strony Magdalena Fręch i Magda Linette, z drugiej Elisabetta Cocciaretto i Lucia Bronzetti" - czytamy. Włosi są rozczarowani postawą pierwszej z wymieniony, albowiem w sobotę sensacyjnie przegrała Eną Shibaharą 6:3, 4:6, 4:6. "Włochy są słabszą drużyną, to prawda, ale mają karty do gry. A w tym roku pojęcie niekorzystnego układu dla włoskiej drużyny zawsze było bardzo względne" - podsumowują.



Kluczową rolę pojedynku "dwójek" podkreśla także portal sport.virgilio.it, który starcie z Polską określa jako "super wyzwanie". "Włosi rzucają wyzwanie bardzo silnej drużynie z numerem światowym 2 Igą Świątek i szukają wyczynu w meczu, w którym przynajmniej na papierze przystępują do meczu jako słabsi. Teraz zadanie staje się jeszcze trudniejsze, gdyż numer 4 na świecie Jasmine Paolini będzie musiał spróbować pokonać drugą w rankingu i od wielu miesięcy absolutną dominatorkę rankingów Igę Świątek. Oczywiście twarde korty nie są idealną nawierzchnią dla Polki, która daje z siebie wszystko na glinie, ale pozostaje przeciwnikiem z najwyższej półki" - czytamy w ich analizie. Na półwyspie Apenińskim przypominają o finale Roland Garros, w którym Świątek zmiotła z kortu Paolini.


Ich zdaniem sporo leży w rękach kapitan Tathiana Garbin w kontekście desygnowania do gry rakiety numer dwa. Podobny ma zresztą Dawid Celt, co także podkreślili Włosi. "32-letnia Linette jest bardzo solidną i trudną zawodniczką, ale nie jest nie do pokonania i może stanowić dla Włochów największą szansę na zbudowanie przewagi" - podsumowali.
Mecz Polska - Włochy w półfinale Billie Jean King Cup w poniedziałek od godz. 17:00. Zapraszamy na relację na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału