Przejście z pozycji juniorskiej na seniorską to dla wielu młodych zawodników twardy orzech do zgryzienia. w tej chwili Kacper Łobodziński wciąż jest młodzieżowcem, ale już w kolejnym sezonie to się zmieni. Początek tegorocznych rozgrywek nie był dla bydgoszczanina udany. Tylko w domowym spotkaniu Bayersystem GKM-u Grudziądz z Innpro ROW-em Rybnik zapisał przy swoim nazwisku więcej niż 3 punkty (5+1). Na motocyklu również nie wyglądał najlepiej.
Zawodnik, którego swego czasu szkolił Jacek Woźniak przyzwyczaił nas do o wiele lepszej jakości. Zapytaliśmy więc, czy ostatni sezon w roli juniora mocno siedzi mu w głowie. W końcu te miesiące to walka chociażby o kontrakt w przyzwoitym klubie na pozycję u24.
– Gdzieś całą zimę mnie to goniło. Starałem się poradzić z tym najlepiej jak potrafiłem. Czasami w sporcie tak jest, iż człowiek za bardzo chce, robi wszystko idealnie i popada w taki perfekcjonizm. W moim przypadku to nie jest dobre. Zacząłem robić wszystko, a nic z tego nie wychodziło. Trochę luźniejszego podejścia, z chłodną głową, dystansem i zauważyłem już pozytywne zmiany – powiedział szczerze Łobodziński.
Kacper Łobodziński o rywalizacji z Janem Przanowskim
Trener Robert Kościecha wciąż bardzo wspiera swojego podopiecznego i wierzy, iż jeszcze w tym sezonie zobaczymy najlepszą wersję Łobodzińskiego. W spotkaniach „Gołębi” z Orlen Oil Motorem Lublin i Gezet Stalą Gorzów widać było poprawę, ale nie na tyle, aby dostać szansę czwartego wyjazdu na tor.
Po sukcesie w Glasgow i awansie do SGP 2, część kibiców zaczęła się domagać zmiany na pozycji młodzieżowca i szansy dla Jana Przanowskiego. Nasz rozmówca podkreślił, iż w takiej rywalizacji nie widzi niczego złego.
– Ta rywalizacja jest potrzebna i to też mnie w jakimś sensie motywuje. Z Jankiem jesteśmy bardzo dobrymi kolegami. Jak tylko możemy, to sobie pomagamy, więc rywalizujemy na zdrowych zasadach. Ja mu niczego nie ujmuję. Wiem, jaki miałem początek sezonu. Stać mnie na dużo więcej – zaznaczył Łobodziński w rozmowie ze speedwaynews.pl.
Zawodnik GKM-u przyznał też, iż w najlepszej sytuacji pozostaje Kevin Małkiewicz, który jest pozytywnie nakręcony. Przed całym zespołem z Grudziądza kolejne wyzwanie – już 8 czerwca „Gołębie” pojadą do Gorzowa na mecz z Gezet Stalą. Początek spotkania zaplanowano na 17:00, a transmisja w Canal+ Sport.
