Po niemal dwóch miesiącach bezkrólewia w Legii Warszawa nowym trenerem pierwszej drużyny został ogłoszony Marek Papszun. Koszmarne wyniki w rundzie jesiennej sprawiły, iż stołeczny zespół gra już tylko na jednym froncie - a i tu sytuacja wygląda niezwykle mrocznie.
REKLAMA
Zobacz wideo Były piłkarz Legii o Papszunie: Moim zdaniem zrobi to jak w Rakowie
Nowy szkoleniowiec Wojskowych musi jednocześnie zacząć wprowadzać swój styl pracy, swoje pomysły taktyczne, by rzeźbić Legię na swoją modłę, ale przy okazji też od samego początku poprawić drastycznie wyniki drużyny. W końcu widmo spadku zagląda w oczy i choć strata jest niewielka, to Wojskowi zimują w strefie spadkowej.
To oni skorzystają na przyjściu Papszuna
Przyjście nowego trenera zawsze jest przyjmowane przez zespół dwojako. Piłkarze, którzy grali więcej pod poprzednimi rządami, prawdopodobnie kręcą nosem, bo mogą stracić miejsce w składzie. Rzecz ma się inaczej z zawodnikami drugiego szeregu, dla których czysta karta to szansa na zyskanie sympatii sztabu szkoleniowego.
Zobacz też: Rosjanie przekroczyli granicę bezczelności. Polak padł ofiarą propagandy
O tym, którzy piłkarze Legii najbardziej skorzystają na przyjściu Marka Papszuna, wypowiedział się Tomasz Hajto w programie "Polsat Futbol Cast". Jego zdaniem są dwie grupy, które mogą zacierać ręce i z nadzieją wypatrywać treningów pod wodzą nowego szkoleniowca.
- Tam będzie paru zawodników, którym będzie przyjemnie z Papszunem pracować. Wszołek, Augustyniak, Kamil Piątkowski, który już pracował przecież z Papszunem... - Hajto wymienił jednym tchem kilka nazwisk bardziej doświadczonych piłkarzy, którzy z niejednego pieca chleb jedli. Na drugiej liście znajdują się nazwiska nieco zaskakujące, co zresztą sam były reprezentacyjny obrońca przyznał.
Marek Papszun prezentem dla... młodych
- Młodzi zawodnicy na pewno liczą na Papszuna. Mimo to, iż on na młodych nie stawiał, ale Kacper Urbański, Wojciech Urbański, Kuba Żewłakow... Oni się cieszą. To jest dla nich prezent pod choinkę. Dlaczego? Papszun nauczy ich taktyki, podejścia, treningu, wzmocni, przygotuje, przysposobi do odpowiedzialności za zespół, za grupę... - stwierdził Hajto.
Marek Papszun wchodzi do Legii w jednym z najgorszych momentów w jej historii. Stołecznej drużynie pozostała już tylko gra w Ekstraklasie, a i tam sytuacja wygląda koszmarnie. Po rundzie jesiennej Wojskowi zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. W 18 meczach zdobyli zaledwie 19 punktów. Jedynym pocieszeniem jest fakt, iż liga w tym sezonie jest niezwykle wyrównana. Do Rakowa, który zajmuje czwartą pozycję, Legia traci 10 punktów.

2 godzin temu










