Olimpijki z Polski pokonują na swojej drodze przeszkody

humanmag.pl 2 miesięcy temu

Polska żeglarka Aleksandra „Ola” Melzacka i członkini jej załogi Sandra Jankowiak musiały pokonać burze fizyczne i psychiczne, aby skierować swój kurs na igrzyska olimpijskie.

Po serii intensywnych sesji treningowych na Morzu Śródziemnym w pobliżu Marsylii para dołączy do 19 innych drużyn podczas pierwszych regat żeglarskich Igrzysk Olimpijskich w 2024 r., które odbędą się w niedzielę.

Przed meczami Jankowiak powiedział: „Mieliśmy wiele wzlotów i upadków, ale więcej wzlotów niż upadków”.

Jankowiak zerwał więzadła w kostce podczas pływania na wymagającej fizycznie łodzi. Przez ponad dwa miesiące była pauzowana.

Melzacka powiedziała, iż ​​jej zdrowie ucierpiało z powodu wytatuowanych na jej lewym bicepsie kół olimpijskich, co przypomina jej udział w zawodach Skiff w Tokio z inną drużyną.

Powiedziała, iż ​​przeżyła załamanie nerwowe, gdy jej partner znów zaczął żeglować, a zmęczenie również miało na to wpływ.

Melzacka, mieszkanka Gdańska, powiedziała: „Jestem sportsmenką, która przekracza granice swoich możliwości i pozostaje na wodzie”. Dodała, iż ​​pokonała swoje trudności dzięki pomocy rodziny, trenera i psychologa podobnie jak planowany okres odpoczynku.

Melzacka to utalentowana piosenkarka, która często śpiewa podczas wyścigu w nadziei na sprzyjającą zmianę wiatru – mówi Jankowiak.

Jankowiak wyjaśnił: „Skończyłem szkołę muzyczną i grałem na pianinie. W przyszłości możemy być świetnym zespołem.”

Mówią, iż jako jedna z lżejszych załóg często słabiej radzą sobie przy silnym wietrze.

Jankowiak żartuje: „Gdyby zapytać załogę (w) FX, myślę, iż wszyscy kłamali (na temat swojej wagi).” Dodaje: „Możemy jeść dużo, ale czasami jest to za dużo”.

Oboje mówią niemal jednocześnie: „Uwielbiamy naleśniki” (reportaż i redakcja: Ed Osmond; Alexander Smith).

Idź do oryginalnego materiału