"Okrucieństwo Świątek na Australian Open". Czegoś takiego jeszcze nie było

6 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Tingshu Wang


Iga Świątek zachwyca od początku Australian Open, odprawiając z kwitkiem kolejne przeciwniczki. W drodze do półfinału Polka ani przez moment nie była zagrożona, co bardzo dobrze obrazują liczby przytoczone przez portal sports.ru. Okazuje się, iż tak dobrej passy na kortach w Melbourne nie widziano od 12 lat. A pod pewnymi względami polska tenisistka radzi sobie zdecydowanie najlepiej w całej karierze.
Iga Świątek (2. WTA) awansowała do półfinału Australian Open, wyrównując swój najlepszy wynik w tym turnieju (wcześniej wystąpiła na tym etapie w 2022 r.). O historyczny finał zagra z Madison Keys (14. WTA) i na pewno nie stoi na straconej pozycji.


REKLAMA


Zobacz wideo Najładniejsze asysty 22. kolejki Premier League


Iga Świątek demoluje rywalki w Australian Open. Nawiązała do wyczynu Marii Szarapowej
Od początku zmagań w Melbourne polska tenisistka jest w wybornej dyspozycji, czemu bliżej przyjrzał się rosyjski portal sports.ru. "Okrucieństwo Świątek w Australian Open" - ogłosił. O co chodzi? "W pięciu meczach straciła 14 gemów. Coś takiego nie zdarzyło się od czasu Marii Szarapowej" - wyjaśniono. W 2013 r. Rosjanka dotarła do półfinału, tracąc po drodze zaledwie dziewięć gemów.


Jak dokładnie wyglądało to u Polki? "Najciężej walczyła Katerina Siniakova w pierwszej rundzie - Czeszka wygrała siedem gemów. Następnie Świątek straciła dwa gemy z Rebeccą Sramkovą, po jednym z Emmą Raducanu i Evą Lys, natomiast trzy przegrała z ósmą rakietą świata Emmą Navarro" - przypomniano.
Iga Świątek przechodzi samą siebie. Takiej passy nie miała choćby w Roland Garros
O wyczynie 23-latki najlepiej świadczy to, iż tak dobrze nie szło jej choćby na ulubionych kortach ziemnych w Paryżu, gdzie zdobyła już cztery tytuły: "Świątek po raz siódmy dotarła do półfinału Wielkiego Szlema i nigdy wcześniej tak bardzo nie dominowała. Najbliżej była w Roland Garros 2023, gdzie do półfinału przegrała 15 gemów. Ale tam w czwartej rundzie Łesia Curenko wycofała się przy wyniku 5:1. Świetną passę miała także w Roland Garros 2020, ale w drodze do półfinału przegrała 20 gemów".
Zobacz też: Alarm przed półfinałem Australian Open! "Poważniejsza niż sądzono"


Zwrócono uwagę na jeszcze jedną rzecz. "Kolejna oznaka nierealnego poziomu Igi w tej chwili: w ostatnich czterech meczach w Melbourne ani razu nie straciła serwisu. Cztery mecze z rzędu - coś takiego jeszcze nigdy jej się nie przydarzyło" - podkreślono.


Wszystko to dobrze wróży Idze Świątek przed półfinałem z Madison Keys, którą w przeszłości pokonała w czterech z pięciu prób. Ich szósty bezpośredni mecz zostanie rozegrany w czwartek, po zakończeniu spotkania pomiędzy Aryną Sabalenką (1. WTA) a Paulą Badosą (12. WTA). Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału