Ćwierćfinał Euro 2024 i triumf w Lidze Narodów - to wyniki, jakie za kadencji Roberto Martineza osiągnęła reprezentacja Portugalii. Kibice są zadowoleni ze sposobu szkolenia Hiszpana. Wrzesień też był udany dla kadry. Rozpoczęła eliminacje do mistrzostw świata 2026 od dwóch zwycięstw. Najpierw pokonała 5:0 Armenię, a następnie 3:2 Węgry. Mimo wszystko Martinez nie będzie mógł w pełni cieszyć się z przebiegu tego miesiąca. W jego życiu prywatnym doszło do przykrego incydentu.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."
Koszmar selekcjonera Portugalii. Roberto Martinez okradziony. Gigantyczne straty
Jak informuje portugalskie "O Jogo", 52-letni selekcjoner padł ofiarą włamywaczy. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w godzinach od 16:00 do 20:00, kiedy to akurat Martineza i jego żony nie było w domu. Przestępcy weszli do jego posiadłości zlokalizowanej w Cascais. Media są podzielone co do tego, jak dostali się do środka. Jedne piszą o wyważeniu drzwi, a inne o oknie. Niezależnie od drogi, udało im się wejść i dokonali kradzieży. Jak informują dziennikarze "O Jogo", szkoleniowiec stracił fortunę. Złodzieje wynieśli prawie wszystko, co najcenniejsze. "Według szacunków TVI, ukradli przedmioty o wartości około miliona euro" - czytamy.
Co konkretnie zniknęło z posiadłości Martineza? "Biżuteria, zegarki i dzieła sztuki" - przekazała redakcja. Jak informuje flash.pt, policja poinformowała, iż "przestępcy najpewniej wiedzieli o nieobecności trenera i jego żony, co dało im czas na przeszukanie każdego pomieszczenia w domu". Niemal każdy pokój miał być splądrowany. Sprawcy jak dotąd nie zostali schwytani i nie wiadomo, ilu ich było. Nie wyklucza się, iż włamania dokonał międzynarodowy gang. Śledztwo trwa.
Zobacz też: Nie do wiary, co po golu zrobił piłkarz Liverpoolu. Kompromitacja.
Roberto Martinez kolejną ofiarą włamywaczy
Włamania do domu osób ze świata futbolu nie są niczym nowym. W przeszłości ofiarami włamywaczy byli m.in. Cristiano Ronaldo, Paul Pogba, Ashley Cole, Victor Lindelof, Alex Oxlade-Chamberlain, czy Angel Di Maria. Ba, ostatni z nich musiał mierzyć się z włamaniem aż trzykrotnie.
Martinez będzie musiał jak najszybciej zapomnieć o tym przykrym incydencie i skupić się na prowadzeniu reprezentacji. Bo ta wróci do gry już w październiku. Najpierw zmierzy się z Irlandią (11 października), a trzy dni później rozegra rewanż z Węgrami. Wszystkie mecze odbędą się w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Jak na razie Portugalia plasuje się na pierwszej lokacie w grupie F i jest na dobrej drodze do awansu. To murowany faworyt.