Oko na grę: Antoni Kozubal

kkslech.com 4 dni temu

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Antoni Kozubal w kolejnym sezonie jest podstawowym zawodnikiem Lecha Poznań. W ostatnim czasie kibice sporo mówili o chwiejnej formie tego pomocnika, który ma dużo słabszych momentów i nie notuje żadnych liczb. Jego kolejny mecz od początku był dobrą okazją, by bliżej przyjrzeć się postawie Kozubala w ramach cyklu „Oko na grę”.

OPIS GRY:

Wczoraj Antoni Kozubal był obserwowany w „Oko na grę” po raz pierwszy od połowy marca. 21-letni pomocnik wyszedł w pierwszym składzie u boku Gisliego Thordarsona i tak naprawdę nie wiadomo, czy w tym ustawieniu jeszcze z Luisem Palmą na dziesiątce był szóstką czy ósemką. Rewanżowe spotkanie z Crveną zvezdą Belgrad na Marakanie było dla naszego wychowanka sprawdzianem na tle mocnego rywala i twardo grających środkowych pomocników, ale też lekcją mogącą zaprocentować w przyszłości.

W 18 minucie Antoni Kozubal biegł za Duarte i próbował odebrać mu piłkę, jednak napastnik w porę odegrał do Babicki, który podał w pole karne, skąd przeciwnik stworzył pod naszą bramką duże zagrożenie oddając 2 celne strzały. Dwie minuty później Kozubal zapędził się z futbolówką na połowę przeciwnika, gdzie w chamski sposób został zaatakowany przez Duartę, który od tyłu wjechał w jego nogi. Za coś takiego zawodnik rywala mógł dostać choćby czerwień, skończyło się żółtą kartką dla Duarte oraz grymasem bólu Kozubala, który na szczęście gwałtownie podniósł się z murawy i grał dalej.

W 36 minucie Kozubal miał w środku sporo miejsca, podbiegł z piłką, po czym wykonał bardzo złe podanie po ziemi. Piłkę przejął rywal, który po solowym rajdzie na szczęście oddał niecelny strzał. W 53 minucie obserwowany pomocnik zanotował kolejną stratę w środku pola, piłkę przejęła Zvezda, ta gwałtownie została zagrana na prawą flankę do Babicki, gdzie prawoskrzydłowego Mistrza Serbii świetnym wślizgiem powstrzymał Joao Moutinho. Portugalczyk ryzykownym wślizgiem zatrzymał groźną kontrę, której nie byłoby, gdyby nie znowu nierozważne podanie Antoniego Kozubala.

21-latek dotrwał na murawie do 72 minuty, gdy zmienił go Pablo Rodriguez. Raczej była to zmiana taktyczna a nie np. przez uraz Kozubala czy ból, który poczuł nasz piłkarz po wejściu Duarte w 20 minucie. Antoni Kozubal nie rozegrał wczoraj wielkiego spotkania, piłkarz grający tego lata już na ósemce czy choćby na dziesiątce (na Islandii) wciąż szuka formy, na razie nie bardzo może odnaleźć się w środkowej strefie, bo wiecznie ma inne zadania lub gra wokół innych środkowych pomocników.

W grze Antoniego Kozubala brakuje stabilizacji formy, brakuje choćby stabilizacji jeżeli chodzi o konkretną pozycję. Wczoraj prawonożny zawodnik bardziej grał na szóstce pełniąc rolę nowoczesnego defensywnego pomocnika, który bierze się również za rozgrywanie piłki. Z tymi podaniami do przodu było różnie, 2 poważne straty mogły dać choćby 2 gole Crvenej zvezdzie Belgrad, dlatego ocena dla Antoniego Kozubala za mecz rewanżowy to tylko dwójka. Oby nasz pomocnik nie miał niedługo problemów po chamskim faulu Duarte, choćby w tej średniej formie jest nam bardzo potrzebny już w sobotni wieczór.

OCENA GRY: 2

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału