Stanisław Czerczesow na początku roku został zwolniony ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Kazachstanu, którą poprowadził tylko w sześciu spotkaniach (jeden remis i pięć porażek, bilans bramek 0-15). Po kilkumiesięcznej przerwie znalazł nowe zajęcie.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"
Oficjalnie: Stanisław Czerczesow trenerem Achmata Grozny
Potwierdziły się doniesienia mediów mówiące o tym, iż 61-latek obejmie Achmat Grozny, klub z najwyższej rosyjskiej ligi. "Czerczesow został nowym trenerem klubu piłkarskiego Achmat. Kontrakt ze słynnym rosyjskim trenerem został podpisany na trzy lata" - przekazano na oficjalnej stronie klubu.
Zobacz też: Gigant wykłada potężne pieniądze za piłkarza Barcelony. Jest konkret
Dla trenera to powrót do zespołu, który trenował już w latach 2011-2013 (53 spotkania). Potem był w Amkarze Perm (2013-2014) oraz Dynamie Moskwa (2014-2015), a następnie objął Legię Warszawa, którą w rozgrywkach 2015/16 doprowadził do krajowego dubletu.
Stanisław Czerczesow wraca do Rosji. Po pracy z kadrą wyjechał za granicę
Z polskiego klubu Czerczesow trafił do reprezentacji Rosji. I poprowadził ją na "domowych" mistrzostwach świata 2018, zachodząc do ćwierćfinału. Gorzej poszło mu na mistrzostwach Europy 2021 (eliminacja po fazie grupowej), przez co stracił stanowisko. Następnie z niezłym skutkiem trenował Ferencvaros (2021-2023, dwa mistrzostwa i jeden Puchar Węgier), a później przyszedł nieudany epizod w Kazachstanie.
W Groznym głównym celem 61-latka powinno być przede wszystkim utrzymanie. W minionym sezonie Achmat zajął 14. miejsce (na 16 drużyn) i utrzymał się w elicie dopiero po barażach (2:0 i 1:2 z Uralem Jekaterynburg). W zespole próżno szukać znanych nazwisk - największym wydaje się właśnie trener.
Zresztą kilka tygodni temu pojawiły się spekulacje, iż Czerczesow mógłby objąć reprezentację Polski. - Najwidoczniej media i blogerzy w tym kraju nie zapomnieli rezultatów naszej pracy. I wiedzą, iż znam prezesa PZPN Cezarego Kuleszę, oraz iż przed podpisaniem kontraktu z Ferencvarosem byłem bardzo blisko przejęcia reprezentacji. Ale na ten moment nie otrzymałem żadnego oficjalnego sygnału od Kuleszy lub innych przedstawicieli federacji w sprawie przejęcia drużyny narodowej - komentował szkoleniowiec.