- Zanim rozpoczniemy konferencję prasową, chciałbym powiedzieć, iż podjąłem decyzję o opuszczeniu zespołu tego lata. Klub z szacunkiem wspiera mnie w tej decyzji. Była to najtrudniejsza decyzja w mojej karierze - ogłosił w sobotę Son Hueng-min. Tym samym jasne stało się, iż po 10 latach gry w Tottenhamie odejdzie z klubu z północnego Londynu. Jak informował nieco później portal Givemesport.com, 33-latek porozumiał się z amerykańskim Los Angeles FC. Wieści te okazały się prawdziwe.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek przeszła do historii Wimbledonu! "Gwiazda na skalę wszechświata"
Padł nowy rekord transferowy. Gwiazdor Premier League przeniósł się do MLS. Tyle za niego dali
W środę oficjalnie potwierdził to klub z Kalifornii. Na swojej stronie internetowej ogłosił, iż pozyskał Sona, którego nazwano "jednym z najbardziej utalentowanych i popularnych azjatyckich piłkarzy w historii piłki nożnej". Napastnik podpisał kontrakt do 2027 roku, z opcją przedłużenia go o rok do 2028 rok i dodatkową opcją do czerwca 2029 roku.
Kwoty transakcji oficjalnie nie podano. Amerykański ESPN poinformował jednak, iż wyniosła ona 26 mln dolarów amerykańskich, czyli nieco ponad 22 mln euro. Oznacza to, iż mamy do czynienia z najwyższym transferem w historii całej ligi MLS. Do tej pory rekord należał do Emmanuela Latte Latha, który kosztował Atlantę United nieco ponad 21 milionów euro.
Szasnę na debiut w Los Angeles FC Son będzie miał już 10 sierpnia, kiedy to jego klub zmierzy się na wyjeździe z Chicago Fire. - Jestem niezmiernie dumny, iż dołączam do LAFC, klubu z wielkimi ambicjami w jednym z najbardziej kultowych miast sportowych na świecie. Los Angeles ma bogatą historię mistrzów, a ja jestem tu, aby pomóc napisać kolejny rozdział. Jestem podekscytowany tym nowym wyzwaniem w MLS. Przyjechałem do Los Angeles, aby wznosić trofea i dać z siebie wszystko dla tego klubu, tego miasta i jego kibiców. Nie mogę się doczekać, żeby zacząć - mówił piłkarz, cytowany przez stronę internetową zespołu.