Oba Ferrari i Pierre Gasly przed widmem dyskwalifikacji z GP Chin!

news.5v.pl 1 dzień temu



Do diametralnej zmiany wyników GP Chin może dojść za sprawą decyzji sędziów. Aż trzy bolidy miały nie przejść kontroli technicznej po zakończeniu rywalizacji!

GP Chin padło łupem McLarenów, które zdobyły pierwszy dublet w tym sezonie, a lepszym z kierowców okazał się Oscar Piastri. Zwycięzca wczorajszego Sprintu, Lewis Hamilton, dojechał na miejscu 6, za swoim partnerem z Ferrari, Charlesem Leclerckiem.

“Jest trochę frustracji po tym wyścigu bo według mnie tempo było naprawdę dobre. Z drugiej strony nie mogliśmy wykorzystać w pełni potencjału samochodu za sprawą uszkodzeń, które mieliśmy. Bardzo szkoda, iż to stało się z Lewisem, nie czułem, iż którykolwiek z nas zrobił w tej sytuacji coś źle. To kosztowało nas trochę czasu, ale tempo było bardzo dobre. Brakuje nam jeszcze tempa kwalifikacyjnego” – powiedział Leclerc po wyścigu.

“Zarządzanie kierowcami nie jest łatwe, potrafię się postawić w pozycji Lewisa. Wszyscy wiedzieli, iż mam uszkodzone przednie skrzydło, iż jest to spora strata docisku. Nie dało się jej zrekompensować. Po dwóch wyścigach nie widzę tego wszystkiego pozytywnie. Nasza strata do McLarena jest duża, zwłaszcza w kwalifikacjach. Lewisowi udało się dobrze pojechać auto w piątek, ale nasze miejsce odzwierciedlają miejsca, jakie zajęliśmy we adekwatnych kwalifikacjach. Tempo wyścigowe mamy podobne jak McLaren, nie nie da rady walczyć z nimi, o ile startujemy 3-4 pozycje z tyłu” – dodał Monakijczyk.

2 godziny po zakończeniu wyścigu sędziowie opublikowali dokument, z którego wynika, iż w przypadku aut numer 16 (Charles Leclerc) oraz 10 (Pierre Gasly) waga wskazała o 1 kg mniej niż wymagane regulaminem 800 kg. A to daje powód do dyskwalifikacji i trudno spodziewać się innego rozstrzygnięcia.

Jakby tego było mało, chwilę później opublikowano drugi dokument – dotyczący Lewisa Hamiltona. Wynika z niego, iż zużycie deski pod jego autem było za duże i to również powód do dyskwalifikacji. Była ona za wąska o 0,4 – 0,5 milimetra.

“Czuję się OK. Nie byłem w stanie wywalczyć wyniku, na jaki liczyłem. Potrzebowałem dobrego startu i to się udało. Potem nie byliśmy jednak szybcy. o ile chodzi o balans to po Sprincie zrobiliśmy pewne zmiany w aucie i zaczęło się ono fatalnie zachowywać. Wiele się nauczyliśmy podczas tego weekendu i to pozytywne. Oczywiście tracimy do McLarena i Mercedesa… i Verstappena, ale ciśniemy dalej” – powiedział Hamilton po zakończeniu wyścigu.

Teraz czekamy na oficjalne komunikaty sędziów. Pełne podsumowanie GP Chin znajdziecie tutaj.

Aktualizacja

Jest potwierdzenie – Charles Leclerc, Lewis Hamilton i Pierre Gasly zdyskwalifikowani z GP Chin!



Idź do oryginalnego materiału