Nowy nabytek Orła nie gryzie się w język. „Jestem zły”

speedwaynews.pl 4 godzin temu

42-latek przez większość sezonu był zawodnikiem Autona Unii Tarnów. Prezentował dobrą formę, jednak z każdą chwilą coraz bardziej dawały mu się we znaki problemy finansowe klubu. Przez to Timo Lahti złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu, choć ostatecznie pozostał w klubie. Inaczej prezentowała się sprawa Słoweńca, który nie miał zamiaru czekać i rozwiązał umowę z winy klubu.

Wciąż jednak miał okazję do jazdy w Polsce z czego skrzętnie skorzystał. Przyjął on ofertę walczącej o utrzymanie H.Skrzydlewskiej Orła Łódź, która liczyła, iż jego doświadczenie pomoże zespołowi w szybszym utrzymaniu. W pierwszym dwumeczu zmierzyli się bowiem z Moonfin Malesa Ostrów i mało brakowało a udałoby im się to. Sam zawodnik może mieć jednak mieszane uczucia.

Słoweniec pokornie o meczu w Łodzi

W pierwszym spotkaniu całkowicie zawiódł sztab i kibiców nie zdobywając choćby punktu. Niestety jego słabszy dzień w Ostrowie ostatecznie zaważył na przegranej w dwumeczu. W rewanżu było już zdecydowanie lepiej, bo w pięciu startach skompletował 11+1. Słoweniec nie był jednak do końca zadowolony ze swojej postawy co przyznał w rozmowie z portalem ekstraliga.pl.

– […] Jestem na siebie zły, bo oddałem trzy biegi, oddałem te punkty, których nie powinienem – przyznał Zagar.

H.Skrzydlewska Orzeł ma więc przed sobą jeszcze dwa arcyważne spotkania. Na razie nie wiadomo na kogo trafi, kibice i eksperci nie mają jednak wątpliwości. Ich rywalem będzie Unia Tarnów. Co prawda, rywal mocno odbiega poziomem od reszty ligi, jednak nie można go lekceważyć. Był bliski sprawienia niespodzianki w domowym spotkaniu fazy play-down z Hunters PSŻ, gdzie uległ 44:46. Łodzianie muszą więc mieć się na baczności. Pierwsze spotkanie zaplanowano na 14 września, rewanż natomiast na 21.

Matej Zagar, Mikkel Andersen, Patryk Wojdyło
Idź do oryginalnego materiału