Nowa pozycja pomocnika Maddisona podkreśla taktyczną błyskotliwość Postecoglou

1 tydzień temu

Powolny początek sezonu 2024/25 Premier League wzbudził wątpliwości, czy Ange Postecoglou rzeczywiście będzie odpowiedzią na potrzeby Tottenhamu.

Fani Spurs od lat nie mogli się doczekać, aby klub wykonał kolejny krok w kierunku zdobycia pozycji corocznego gracza w czołowej czwórce Premier League, a ostatecznie konsekwentnego pretendenta do tytułu.

Pierwszy sezon Postecoglou w Londynie był bardzo obiecujący, ale wczesne wyniki w tym roku sugerowały potencjalny kryzys Australijczyka w drugiej klasie. Klub wygrał tylko jeden z pierwszych czterech meczów w Premier League, po czym potrzebował bardzo późnej zmiany, aby pokonać Coventry City w trzeciej rundzie Pucharu EFL.

Jednak niedawne zwycięstwo ligowe nad Brentford oznaczało poważną zmianę taktyczną ze strony szefa Spurs, która zadziałała perfekcyjnie i wskazuje na możliwy zwrot w kierunku bardziej trwałych wyników.

Ange Postecoglou przenosi Jamesa Maddisona na pomocnika

Zmiana nastąpiła w sercu pomocy, gdy Postecoglou zdecydował się na ofensywną grę, która opłaciła się perfekcyjnie. Umieścił Rodrigo Bentancura na samotnej pozycji nr 6, mając przed sobą niekonwencjonalną podwójną ósemkę: Jamesa Maddisona i Dejana Kulusevskiego.

Wcześniej Postecoglou wolał odgrywać podwójną rolę dwóch tradycyjnych pomocników za Maddisonem, podczas gdy były zawodnik Leicester City miał pełnić prawdziwą rolę numer 10. Przenosząc go z powrotem do Kulusevskiego, tradycyjnego skrzydłowego, szef Spurs poświęcił część defensywy na rzecz możliwości głębszego rozgrywania piłki przez Maddisona i uniknięcia wykreślenia go z meczów.

Postecoglou faktycznie zadebiutował z takim ustawieniem taktycznym przeciwko Arsenalowi w derbach północnego Londynu, co dało mieszane rezultaty, ponieważ Spurs radzili sobie z atakami rywali przez większą część meczu, ale nie udało im się stworzyć zbyt wielu własnych sytuacji. Maddison pokazał w tym meczu solidną umiejętność defensywy, ale sam Kulusevski został rozwalony na strzępy na prawym skrzydle, przegrywając 13 z 18 pojedynków w ciągu 90 minut po otrzymaniu kartki.

Po nieco dłuższym czasie na przygotowania i trening Postecoglou trzymał się nowego ustawienia przeciwko Brentford, śpiewająco. Maddison rozegrał znakomity mecz, strzelając gola w trzech strzałach, a jednocześnie stwarzając trzy znakomite okazje swoim kolegom z drużyny. Podczas gdy Kulusevski przez cały czas stanowi zagrożenie w środku pola, napastnik z numerem 6 (Betancur, Pape Sarr czy Yves Bissouma) może zapewnić mu osłonę na prawej stronie, a Maddison udowodnił, iż potrafi utrzymać się na lewym skrzydle.

Chociaż sprawdziło się to w meczu z defensywnie występującym Brentfordem, nie jest jasne, czy sprawdziłoby się to w starciu z bardziej ofensywnymi przeciwnikami w środku pola, takimi jak Newcastle, Manchester City czy Liverpool.

Niezależnie od tego Postecoglou wykazało się zdolnością do adaptacji, tworząc kreatywne rozwiązanie problemu, który groził unicestwieniem najważniejszego kanału twórczego Tottenhamu.

Idź do oryginalnego materiału