Norwegowie mówią tylko o jednym po meczu z Legią. "To po prostu obrzydliwe"

6 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Legia Warszawa pokonała po dogrywce Molde 2:0 i to ona zagra w ćwierćfinale Ligi Konferencji z Chelsea. Stołeczny klub odrobił straty z pierwszego meczu i może świętować. Norwegowie muszą zaś przełknąć gorzką pigułkę. Tamtejsze media rozpisują się o czwartkowym meczu. Niemal wszystkie zwracają uwagę na jedną rzecz.
To była Legia, jakiej się nie mogliśmy spodziewać. choćby w środku awantury spokojny był zwykle krewki Goncalo Feio, w bramce błyszczał długo nieobecny Kacper Tobiasz, a gola na wagę awansu strzelił ostatnio chyba najbardziej irytujący kibiców Marc Gual - pisał dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?


Norwegowie komentują mecz z Legią. Piszą tylko o jednym
Gole Ryoyi Morishity i trafienie wspomnianego wyżej Guala zapewniły Legii historyczny wynik - awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji, gdzie na zespół Goncalo Feio czeka Chelsea. Tym samym zrewanżowała się Molde za wynik z poprzedniego sezonu.
W norweskich mediach czwartkowe starcie jest szeroko komentowane. Dziennik "Aftenposten" wprost napisał o "całkowitym chaosie i wielkich emocjach", po których Molde pożegnało się z marzeniami o sukcesie w Lidze Konferencji.
Oto historyczny ranking UEFA! Najpiękniejszy sen dla Polski stał się faktem
Niemal wszystkie dzienniki zgodnie wskazują błąd Jacoba Karlstroema - bramkarza Molde - jako najważniejszy w kontekście rywalizacji. Przypomnijmy, iż golkiper w dogrywce przepuścił niegroźny wydawać by się mogło strzał Guala. "VG" pisze wprost o tej sytuacji: "Marc Gual odwrócił się, wpadł w pole karne i uderzył. Piłka potoczyła się w stronę Karlstroema, który nie zdołał jej zatrzymać".


Czytaj także:


Znamy rywali Jagiellonii i Legii w LK! Ależ to będą hity!


Komentator norweskiego Viaplaye Roar Stokke, komentując ten mecz, nie mógł się powstrzymać od ostrych słów: - Ogromny błąd bramkarza. Oj, oj, oj... co za błąd - utyskiwał, a ekspert stacji Lars Tjaernas dodawał: - Powinien to zatrzymać 100 na 100 razy. To obrzydliwe, po prostu obrzydliwe widzieć, jak piłka przelatuje za linię.
"NRK" także wspomina, iż "błąd bramkarza przesądził" o końcowym rezultacie. Dziennikarze poza pomyłką Karlstroema narzekają na brak skuteczności ofensywnych piłkarzy Molde.
Molde po raz szósty w historii zagrało z Legią. To dopiero pierwsza porażka tego klubu w starciach z zespołem z Łazienkowskiej. Wcześniej dwukrotnie remisowali i trzykrotnie pokonywali stołeczny klub. Norwegowie, tak jak przed rokiem, kończą zmagania w Lidze Konferencji na 1/8 finału. Wówczas odpadli po dwumeczu z Clubem Brugge.
Idź do oryginalnego materiału