Norris w natarciu – Kwalifikacje do GP Singapuru 2024
Niezwykle emocjonujące kwalifikacje zostały zwieńczone „jednostrzałowym” Q3. Najlepiej zmieniające się warunki wykorzystał Lando Norris. Tuż obok ustawi się powracający z odmętów środka stawki Max Verstappen, a za nimi do walki włączy się Lewis Hamilton.
Q1
Jako pierwszy swój czas zarejestrował Charles Leclerc – 1:30.896. Monakijczyk dobrze prezentował się w pierwszych dwóch treningach i tym przejazdem potwierdził swoje aspiracje na drugie Pole Postition z rzędu. Nie miał jednak łatwego zadania, gdyż niedługo później jego okrążenie przebił Lando Norris, dokładnie o 0.17 sekundy. Blisko ww. dwójki uplasował się Oscar Piastri. Carlos Sainz już od pierwszego zakrętu musiał walczyć ze swoim bolidem, co skończyło się wyjazdem poza asfalt. Druga próba przyniosła mu czas o zaledwie 0.02 sekundy gorszy od Piastriego. Przyzwoitym czasem zalegitymował się Alex Albon, będąc 0.6 sekundy gorszym od najszybszego Norrisa. Wmieszał się między dwóch kierowców Mercedesa.
Niespodziewanie na drugie miejsce wskoczył Max Verstappen, z czasem 0.13 sekundy za obecnym liderem. Nico Hulkenberg pojawił się na wysokim piątym miejscu, a Leclerc poprawił swój wynik, jednak nie na tyle, by wyprzedzić Norrisa. Przyczepność na torze zaczęła wyraźnie rosnąć, a kwestią czasu były kolejne poprawy i przetasowania w stawce.
Na pięć minut do końca na torze było zaledwie trzech kierowców, między innymi Alex Albon, który przez moment zaliczył rekord drugiego sektora, a potem wskoczył na pierwsze miejsce. Lando Norris natomiast poprawił się aż o prawie 0.7 sekundy. Zagrożeni spadkiem byli Gasly, Bottas, Zhou, Colapinto i Stroll. Argentyńczyk przebił się na świetne ósme miejsce. Kolejni z wymienionych zawodników zdecydowanie się poprawiali. Tutaj zależało wszystko o byciu we właściwym miejscu, we właściwym czasie. Mimo obiecujących progresów żaden kierowca poza Franco Colapinto nie wyszedł z Q1. W miejsce kierowcy Williamsa spadł Daniel Ricciardo. W kontrze Yuki Tsunoda ukończył zmagania na dziesiątej pozycji. Obecna sytuacja nie sprzyja bardziej doświadczonemu z Australijczyków, który daje powoli do zrozumienia, iż jego dni w Formule 1 są policzone.
Q2
Tym razem pierwszym z piętnastu kierowców, którzy kontynuują zmagania w kwalifikacjach, który wykręcił okrążenie pomiarowe, okazał się Sergio Perez. Jego czas to ledwie 1:30.653. choćby Max Verstappen, który wypadł z ostatniego zakrętu i był bliski spotkania z zewnętrzną bandą, był o 0.3 sekundy szybszy (jego czas niedługo został unieważniony). Na pierwszą lokatę znów wskoczył Lando Norris, za nim Charles Leclerc i Oscar Piastri.
Na siedem minut do końca oba Mercedesy zaprezentowały solidne tempo – Lewis Hamilton jako pierwszy w tej sesji przekroczył barierę 1:30, natomiast George Russell uplasował się w pierwszej trójce.
Max Verstappen wciąż nie miał czasu, który mógł mu zapewnić występ w Q3. Gdy jednak już go zrobił, przeniósł go przez całą tabelę na pierwsze miejsce – 1:29.680. W swojej sytuacji nie mógł pozwolić sobie na ryzyko i wyjechanie na ostatnie minuty. Pozostało tylko przetrwanie w pierwszej dziesiątce. Finalnie zawiesił się na pozycji numer dwa – szybszy był tylko Piastri. Sensacyjnie w Q2 pozostał Sergio Perez, wolniejszy od obu kierowców Williamsa, którym kilka zabrakło, by przebić się do pierwszej dziesiątki. Razem z nimi swoje kwalifikacje zakończyli Ocon i Magnussen.
Q3
Ostatnią, dziesięciominutową sesję otworzył Oscar Piastri z czasem 1:30.037, ale tuż za nim, w ostatnim zakręcie, rozbił się Carlos Sainz. Hiszpan, przygotowując się do okrążenia pomiarowego, stracił panowanie nad tylną osią i obrócił się tyłem do bandy, kompletnie niszcząc tylną oś i skrzydło. Sam sprawca zdarzenia nie był pewny, co było główną przyczyną utraty przyczepności. Czerwona flaga zatrzepotała nad torem, co na pewien czas uratowało potencjalne Pole Position dla Piastriego, gdyż Max Verstappen i Lando Norris mogli mieć jeszcze lepsze rezultaty.
Gdy pojawiły się zielone flagi, zespoły poczekały jeszcze cztery minuty, by wypuścić kierowców we właściwym momencie, aby wykonali jedno okrążenie, dające odpowiedni rezultat. Jako pierwszy poprawił się Piastri, ale Lando Norris poprawił drugi sektor aż o pół sekundy, a o 0.4 sekundy przebił kolegę z zespołu. Charles Leclerc dopiero za Nico Hulkenbergiem, Lewis Hamilton przedzielił kierowców McLarena, a zaraz po nim jego czas poprawił Max Verstappen. Finalnie oba czerwone bolidy zamknęły pierwszą dziesiątkę (czas Monakijczyka został niedługo unieważniony).
To szóste Pole Position w karierze Lando Norrisa. Tuż obok niego jego główny rywal o mistrzowski tytuł. Znając historię tegorocznego sezonu zmiana lidera może nastąpić szybko, ale finalny wynik może się okazać zupełnie inny. Jedno jest pewne – jutrzejsze Grand Prix Singapuru może być jednym z najciekawszych wyścigów tego roku.
Więcej o Formule 1 na Rallypl.com