Nikt nie miał prawa zobaczyć Świątek. "Próbowali znaleźć miejsce"

1 godzina temu
Turniej WTA Finals to nie tylko sportowe emocje. Wielu kibiców czeka na sesję zdjęciową z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek sezonu. W tym roku jej efekty były pilnie strzeżoną tajemnicą. Przekonała się o tym rzecz jasna m.in. Iga Świątek. Jej grupowa rywalka Madison Keys powiedziała o szczegółach.
Tegoroczny WTA Finals wygrała Jelena Rybakina, pokonując w finale Arynę Sabalenkę. Kazaszka zanotowała piorunujący finisz sezonu, bo najpierw rzutem na taśmę awansowała do WTA Finals, a następnie triumfowała w tej imprezie z kompletem zwycięstw. Iga Świątek zakończyła udział w zmaganiach w Rijadzie po fazie grupowej. Najpierw pokonała Madison Keys, ale następnie uległa wspomnianej wcześniej Rybakinie oraz Amandzie Anisimovej.


REKLAMA


Zobacz wideo "Tenis to moja pasja, miłość hobby". "Mezo" imponuje na korcie


Keys analizuje decyzję organizatorów WTA Finals
Jeszcze przed turniejem sporo emocji wywoływała sesja zdjęciowa uczestniczek WTA Finals. Jak podkreślano na antenie Canal+ Sport, to była "najpilniej strzeżona tajemnica" Igi Świątek i spółki. Nikt wcześniej nie mógł dowiedzieć się, jakie kreacje mają na sobie tenisistki.
W poprzednich latach tego typu wydarzenia wyglądały zupełnie inaczej. Madison Keys w podcaście "The Player's Box" wyjaśniła, iż organizatorzy nie bez powodu wybrali prywatne pomieszczenie do wykonania sesji.
- Słyszałam, iż próbowali znaleźć prywatne miejsce, ponieważ niektóre sukienki… no cóż, na przykład miały odsłonięte ramiona lub dekolt. Słyszałam też, iż podobny problem pojawił się w zeszłym roku - jeżeli ramiona były odsłonięte lub sukienka miała dekolt, a zdjęcie zostało zrobione w bardziej publicznym miejscu, próbowali nas osłonić przed ciekawskimi spojrzeniami - powiedziała Amerykanka cytowana przez portal ProFootball Network.


Plan się powiódł. "Nie chcieli mieć z tym do czynienia"
- Myślę, iż nie chcieli mieć z tym do czynienia ponownie w tym roku. Dlatego starali się znaleźć bardziej prywatne miejsce, gdzie nie bylibyśmy widoczni dla publiczności. Widziałem wiele komentarzy od ludzi, którzy mówili, iż mogli wybrać wiele innych miejsc, ale z punktu widzenia dress code'u, nie sądzę, żeby to było odpowiednie dla nas wszystkich - kontynuowała Keys.


Świątek założyła kreację zaprojektowaną specjalnie dla niej przez Lurline, firmę założoną przez saudyjskie siostry Sarah i Siham Albinali. Do niej dobrała buty i biżuterię polskich marek.
Idź do oryginalnego materiału