9 godzin temu
Bardzo interesujące wieści przekazuje dziennikarz Formuły 1, Joe Saward. Czy Franco Colapinto zostanie uratowany przez Red Bulla?
Franco Colapinto z przytupem wszedł do Formuły 1 i nie przestaje zaskakiwać w kolejnych wyścigach. Kierowca Williamsa, który w trakcie sezonu zastąpił Logana Sargeanta, ma średnią ponad 1,2 punktu na wyścig – nie widzianą w Williamsie od 7 sezonów.
Niestety, kierowca sam przyznaje, iż kwestia miejsca na przyszły rok nie wygląda różowo i skupia się on na bieżącym sezonie i dalekiej przyszłości.
Czy jest możliwe by Argentyńczyk w ostatniej chwili znalazł miejsce gdzieś indziej niż w Sauberze? To sugeruje Joe Saward w najnowszym wpisie na swoim blogu.
Według niego raczej nie należy się spodziewać, iż w Red Bullu pozostanie na kolejne sezony Sergio Perez.
„Poczekajmy do końca roku i zobaczymy co się stanie w 2025, ale Liam Lawson wykonał świetną pracę dla VCARB w Austin i dał Red Bullowi radość, iż być może rozwiązał się ich problem” – pisze Saward, odnosząc się do kwestii partnera Maxa Verstappena w okresie 2025.
Ale to nie wszystko. Według Sawarda, Red Bull ma mieć już również pomysł na miejsce po Liamie Lawsonie w Faenzy gdy ten przejdzie do Red Bulla
„Franco Colapinto wykonuje świetną pracę dla Williamsa, a nie ma kontraktu na 2025 bo zespół wybrał wcześniej Alexa Albona i Carlosa Sainza.
„Wieść niesie, iż Red Bull węszy teraz wokół Franco. Sainz i Albon zostaną w Williamsie przynajmniej do końca 2026 roku i w tym momencie nie ma miejsca dla argentyńskiego kierowcy, a Red Bull potrzebuje mocnego młodego kierowcę…” – pisze Saward.
Nie da się ukryć, iż mogłaby to być duża szansa dla Colapinto. Pytanie czy Red Bull nie będzie chciał „przejąć” wszelkich praw do niego i doprowadzić Colapinto do rezygnacji z programu juniorskiego Williamsa.
Jak myślicie, miałoby to szanse czy skończy się tak jak w przypadku innego kierowcy, który błysnął w Williamsie, Nycka de Vriesa?
Na podstawie: joesaward.wordpress.com
