Trwa zakulisowa rozgrywka o to kto przejmie prawa do transmisji gal UFC. Niespodziewany gracz wyraził zainteresowanie przejęciem części rynku.
Umowa organizacji UFC ze stacją ESPN wygasa pod koniec 2025 roku. Oznacza to, iż od początku 2026 roku wydarzenia najlepszej ligi MMA na świecie mogą trafić w nowe ręce. Oczywiście wszystko będzie zależało od tego czy oferty od innych zainteresowanych firm będą atrakcyjne.
Amerykański rynek rządzi się własnymi prawami i przedstawiciele ESPN wciąż mają ekskluzywne okno na negocjacje nowej umowy z UFC. Ten okres skończy się za niespełna miesiąc dokładnie 15 kwietnia i wtedy do biura UFC prawdopodobnie wpłynie wiele innych ofert.
Do gry o prawa do transmisji gal UFC może wejść zaskakujący gracz. Luis Silberwasser prezes TNT Sports, kanału należącego do grupy Warner Bros Discovery wyraził zainteresowanie na łamach podcastu Varsity. Silberwasser został zapytany o to czy wspomniana spółka myśli nad przejęciem praw do UFC lub Formuły 1 po utracie meczów ligi NBA, z którą współpracowali aż 34 lata.
– Lubimy obie opcje. UFC to fantastyczna firma, która wzbudziła nasze zainteresowanie. Formuła 1 również, ponieważ mamy doświadczenie ze sportami na arenie międzynarodowej. Wiemy, iż wciąż jest to rosnący rynek, który ma wielki potencjał.
Organizacja UFC wydaje się być coraz bliższa decyzji o rozdzieleniu praw do transmisji wydarzeń na dwie różne firmy. Były to ruch podobny do tego jaki wykonało WWE, które podobnie jak UFC należy do spółki TKO Group.
W takim wypadku wydarzenia PPV oraz inne duże gale byłyby prawdopodobnie transmitowane na jakiejś dużej platformie np. na ESPN, Netflix lub Amazon. Inne, zdecydowanie mniejsze eventy typu Fight Nighty w Apex czy gale z mniejszą publiką mogą natomiast trafić właśnie do takich stacji jak TNT Sports, aby wzbogacić ich ramówkę telewizyjną.