Niespodzianka w WTA Finals! Wielkie faworytki bez szans

8 godzin temu
Jasmine Paolini w tym samym czasie bierze udział w dwóch turniejach w Rijadzie. I choć kilka osób daje 29-latce szanse na triumf w singlowym WTA Finals, tak w deblu razem z Sarą Errani uchodzi za faworytkę do tytułu. W poniedziałek Włoszki zaliczyły jednak wpadkę. Lepszy od nich okazał się duet Jelena Ostapenko - Su-Wei Hsieh.
Sara Errani śmiało może uchodzić za jedną z najlepszych deblistek XXI wieku. W pierwszej połowie poprzedniej dekady regularnie zdobywała wielkoszlemowe tytuły. Od tamtego czasu miała wahania formy, a także problemy dopingowe, ale wszystko zmieniło nawiązanie współpracy z młodszą o dziewięć lat rodaczką. Errani oraz Paolini w 2024 roku zostały mistrzyniami olimpijskimi, a także wygrały ostatnie Roland Garros. Nic więc dziwnego, iż w WTA Finals rozstawiono z jedynką.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał



Faworytki przegrały w WTA Finals
Paolini rywalizację w Rijadzie rozpoczęła od meczu singlowego, z Aryną Sabalenką. Białorusinka ograła ją w sobotę w dwóch setach. W ten sam dzień 29-latka pokonała wraz z Errani parę Asia Muhammad - Demi Schuurs i na pewno zamierzała iść za ciosem. Spotkanie przeciwko Jelenie Ostapenko oraz Su-Wei Hsieh od początku nie szło jednak po myśli włoskiego duetu.
Paolini oraz Errani zostały przełamane już w pierwszym, a potem też trzecim gemie. W kolejnych pokazały lepszą grę, ale nie na tyle dobrą, żeby odrobić straty. Druga partia była już znacznie bardziej zacięta. Tenisistki pewnie wygrywały własne podania i wszystko wskazywało na to, iż zobaczymy tie-breaka. Przy stanie 5:4 Ostapenko oraz Hsieh wykorzystały jednak parę błędów Włoszek, uzyskały breakpointa i po chwili mogły cieszyć się z wygranego seta. A także całego meczu, który zakończył się 6:3, 6:4.






ZOBACZ TEŻ: Godziny do meczu Świątek, a tu takie słowa Polki nt. Fissette'a



W ostatnim grupowym spotkaniu w WTA Finals Paolini i Errani zmierzą się z Weroniką Kudiermietową oraz Elise Mertens. Początek meczu w środę, 5 listopada, o godzinie 13:00.
Paolini/Errani - Ostapenko/Hsieh 3:6, 4:6
Idź do oryginalnego materiału