Niesamowity rekord Lewandowskiego na Euro! Wystarczył tylko jeden gol

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Carmen Jaspersen


Reprezentacja Polski sprawiła sporą niespodziankę i zremisowała 1:1 z Francją na zakończenie zmagań w fazie grupowej mistrzostw Europy. Bramkę dla drużyny Michała Probierza zdobył Robert Lewandowski. Okazuje się, iż dzięki temu trafieniu napastnik FC Barcelony dogonił kilka legend światowej piłki, w tym własnego idola.
We wtorek o godzinie 18:00 reprezentacja Polski zmierzyła się z Francją w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw Europy. Zdecydowanym faworytem tego starcia byli nasi rywale. Drużyna prowadzona przez Michała Probierza sprawiła jednak sporą niespodziankę i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
REKLAMA


Zobacz wideo Kibice zarwali noc na lotnisku dla reprezentacji Polski. Symboliczne sceny na Okęciu


Robert Lewandowski wyrównał stan rywalizacji. I dogonił swojego idola
Dla Francuzów gola z rzutu karnego strzelił Kylian Mbappe. Polacy natomiast wyrównali dzięki bramce Roberta Lewandowskiego, który również pokonał bramkarza z jedenastu metrów. Było to już jego szóste trafienie w historii mistrzostw Europy. Dzięki temu zrównał się z takimi legendarnymi zawodnikami jak Wayne Rooney, Ruud van Nistelrooy i Zlatan Ibrahimović, którzy mają tyle samo trafień na Euro. Dogonił także swojego idola Thierry'ego Henry.


Lewandowski nigdy nie ukrywał, iż w dzieciństwie podziwiał byłego napastnika reprezentacji Francji. - Kiedy byłem młody, chciałem być jak ty, podglądałem cię. Wiem, iż nie można porównywać piłkarzy jeden do jednego, ale zawsze chciałem podpatrywać i uczyć się pewnych rzeczy od najlepszych na świecie - powiedział Lewandowski podczas jednej z rozmów z Henrym przed kilkoma laty.
Wykonanie rzutu karnego przez Lewandowskiego wywołało jednak sporo emocji. Polak charakterystycznie nabiegł na piłkę i jego uderzenie obronił Mike Maignan, ale opuścił przy interwencji linię bramkową i sędzia nakazał powtórzyć "jedenastkę". Za drugim razem napastnik już się nie pomylił. "Nie fair i niewłaściwe jest, iż przepisy karzą bramkarzy za nieznaczne opuszczenie linii, a pozwalają na przerywany styl nabiegu w stylu Lewandowskiego" - ocenił Colin Millar z The Athletic.


Francja zakończyła rywalizację na drugim miejscu i zagra w 1/8 finału z drużyną, która zajmie drugie miejsce w grupie E. Naszą grupę wygrała Austria. Ekipa Ralfa Rangnicka w ostatnim meczu pokonała 3:2 Holandię, która uplasowała się na trzeciej lokacie. Polacy natomiast pożegnali się z turniejem.
Idź do oryginalnego materiału