Andre Schurrle na początku poprzedniej dekady był uważany za jeden z największych talentów niemieckiej piłki. W młodym wieku zachwycał w barwach Bayeru Leverkusen, co zaowocowało transferem do Chelsea. W jej barwach grał regularnie, ale rzadko w pierwszym składzie, stąd w 2015 roku zdecydował się na transfer do Wolfsburga. To w tym zespole osiągnął prawdopodobnie życiową formę. Jego wartość rynkowa (wg. Transfermarkt) w okresie 2015/2016 wynosiła 30 milionów euro. Jak się jednak okazało: od tamtego czasu Schurrle już głównie szedł w dół.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu
Wygrał mundial. Teraz znalazł się poza piłką
Podczas mundialu w Brazylii Schurrle odniósł największy sukces w karierze, wygrywając z reprezentacją Niemiec całą imprezę. Był jokerem w talii Joachima Loewa - zasłynął choćby strzeleniem dwóch bramek w półfinale z Brazylią. Dla niemieckiej kadry grał też choćby podczas Euro 2016, ale jego kariera dość gwałtownie zwolniła. Coraz częściej zaczęły dokuczać mu kontuzje i w 2020 roku, jako zawodnik Spartaka Moskwa ogłosił zawieszeniu butów na kołku. Miał wówczas 29 lat.
ZOBACZ TEŻ: Był największą gwiazdą Ekstraklasy, a potem taki zjazd. Skończył na dnie I ligi
Problemem Niemca były nie tylko kwestie zdrowotne, ale jak sam podkreślał: zwyczajne wypalenie. Miłość do sportu ponownie odnalazł już na emeryturze piłkarskiej. Fascynują go przede wszystkim ekstremalne wyzwania. W styczniu 2025 roku wszedł na Mount Everest w samej bieliźnie. A w tym tygodniu wziął udział w ultramaratonie "Last Soul Ultra" w Niemczech.
Są to zawody, które polegają na przebieganiu co godzinę 6,7 kilometrowej pętli, aż do momentu, gdy w rywalizacji nie zostanie tylko jeden zawodnik. Stąd też część ich nazwy - "last soul", czyli ostatnia dusza. - Fascynuje mnie, jak daleko można zajść, gdy ciało już błaga, by przestać. To moment, w którym decyzję podejmuje tylko głowa - powiedział Schurrle w rozmowie z "The Sun".
Niemiec miał więc okazję sprawdzić swoją wytrzymałość oraz siłę psychiczną. I jak zapowiedział: wciąż jest głodny sportów ekstremalnych.