Niemiecki ekspert nie ma złudzeń ws. trenera Świątek. "Nigdy"

3 godzin temu
Zdjęcie: Kuba Atys, AG/Reuters


Kolejny ekspert tenisowy - tym razem z Niemiec - w rozmowie ze Sport.pl zwraca uwagę na jeden szczególny element, jaki nowy trener Igi Świątek poprawiał ze swoimi dotychczasowymi tenisistkami. Przemiana miała dotyczyć zwłaszcza Angeliki Kerber.
Nowym trenerem Igi Świątek został niedawno Wim Fissette. Belgijski szkoleniowiec to znana postać w światowym tenisie. - Był oczywistym wyborem dla Igi. Pozostawał ostatnio najbardziej utytułowanym trenerem w kobiecym tourze bez pracy - wskazuje nam niemiecki dziennikarz Andreas Thies z podcastu tenisowego "Chip and Charge".

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"



Fissette był bez pracy w rozgrywkach WTA od połowy września, gdy rozstał się z Naomi Osaką. Wcześniej trenował także m.in. Kim Clijsters, Qinwen Zheng, Simonę Halep czy Wiktorię Azarenkę.
Kolejny ekspert o serwisie tenisistek Fissette'a
- W Niemczech Wim Fissette jest wysoko ceniony za współpracę z Sabine Lisicki i Angelique Kerber - przyznaje Thies. Z tą pierwszą doszli m.in. do finału Wimbledonu 2013, po drodze ogrywając w półfinale Agnieszkę Radwańską prowadzoną wówczas przez Tomasza Wiktorowskiego, późniejszego trenera Igi Świątek. Z Kerber Fisette osiągnął na Wimbledonie jeszcze więcej - wygrali edycję turnieju 2018.


Nasz rozmówca dopytywany, co belgijski szkoleniowiec zmienił w grze obu niemieckich tenisistek, odpowiada szybko: podanie. - Z Kerber pracowali przede wszystkim na jej serwisem. Nigdy później po ich rozstaniu Angelika nie serwowała już tak dobrze. To samo dotyczy Lisicki. Pokazał każdej trenowanej tenisistce, iż może poprawić jej grę - słyszymy z Niemiec.
Kilka dni wcześniej amerykański ekspert Chris Oddo z portalu Tennis Majors wypowiadał się w podobny sposób w kontekście relacji Fissette’a z Osaką. - W pierwszym okresie współpracy z Naomi Osaką (pracowali w latach 2020-2022 oraz 2023-2023 - przyp.red.) fantastycznie poprawił drugi serwis Japonki, z którym wcześniej miewała problemy - wskazywał Oddo.



Wim Fissette zdaniem naszych rozmówców jawi się więc jako szkoleniowiec, który potrafi wzmocnić serwis danej podopiecznej. Stoi to w sprzeczności z oceną Lecha Sidora. Komentator Eurosport w programie na kanale Meczyki na YouTubie mówił niedawno: "Fissette był zawsze bardzo dobrym analitykiem. Układał dobrze plany taktyczne, ale nie bardzo wchodził w niuanse techniczne."



To może być ważna wiadomość w kontekście Igi Świątek. Polka co prawda znacznie polepszyła swoje podanie w ostatnich miesiącach, które stało się bardziej urozmaicone, nabiera także większych prędkości. Jednakże przez cały czas nie zawsze serwis jest atutem Świątek, zwłaszcza w spotkaniach z agresywnie usposobionymi rywalkami. To było widać m.in. w półfinale turnieju w Cincinnati z Aryną Sabalenką czy w ćwierćfinale US Open z Jessiką Pegulą.
Cel to korty twarde i trawa
Andreas Thies przypomina, iż Wim Fissette współpracował już z 10 tenisistkami. - Jest bardzo samoświadomy. Wie, czego chce - mówi Niemiec. Nawiązuje także do głośnego rozstania Belga z Zheng, po którym nowy trener Świątek dołączył do sztabu Osaki. Chinka miała pretensje, jakoby Fissette za jej plecami dogadywał się z Japonką.


Thies uspokaja polskich kibiców: - Fissette nie otrzyma ciekawszego projektu niż kooperacja z Igą Świątek. Polka jest niepokonana na mączce, ale ma pewne problemy w grze na nawierzchni twardej i trawiastej. jeżeli zdobędą razem dwa tytuły wielkoszlemowe na kortach twardych lub trawie, a Iga pozostanie jednocześnie niezwyciężona na ziemi, to będzie to postrzegane jako ich sukces.



Iga Świątek ma na koncie pięć tytułów Wielkiego Szlema, z czego cztery na Roland Garros (2020, 2022-2024), a jeden w US Open (2022). Jej nowy szkoleniowiec podkreślał w niedawnym wywiadzie dla Eurosportu m.in., iż przychodzi z misją poprawy wyników na kortach szybszych - trawiastych i twardych w imprezach wielkoszlemowych.
Pierwszy start Świątek pod wodzą Fissette’a będzie miał miejsce w Rijadzie. Od 2 do 9 listopada odbędzie się Turniej Mistrzyń. Nasza tenisistka broni tytułu, który wywalczyła rok temu w Cancun. Wystąpi jako wiceliderka rankingu, po tym jak w ostatni poniedziałek wyprzedziła ją Aryna Sabalenka.
Idź do oryginalnego materiału