Niebywałe, gdzie może wylądować ter Stegen. Rozmowy ruszyły

16 godzin temu
Marc-Andre ter Stegen - jak wszystko wskazuje - straci pozycję numer 1 w bramce FC Barcelony. Klub dosłownie na dniach powinien wykupić Joana Garcię, który zajmie miejsce Niemca. A ten, choć deklaruje, iż nie zamierza odchodzić, raczej będzie musiał rozważyć transfer. Kataloński "Sport" już rozpisuje się o "egzotycznej opcji", bo po ter Stegena miał zgłosić się dość zaskakujący chętny.
Marc-Andre ter Stegen po wyleczeniu kontuzji kolana wydawał się niemal pewniakiem, by w przyszłym sezonie zająć miejsce w pierwszym składzie FC Barcelony. Wbrew wszelkim oczekiwaniom większym konkurentem dla niego okazał się nie Wojciech Szczęsny, a Joan Garcia. Jak podają hiszpańskie media, klub wykupi 24-latka z Espanyolu za 25 mln euro i od razu postawi go między słupkami. Jednocześnie rozpoczął manewry, by całkowicie pozbyć się niemieckiego bramkarza.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski po 7 godzinach przesłuchań. Do sądu nie będzie musiał wracać


"Egzotyczna opcja" dla ter Stegena. To tam może odejść
Kontrakt ter Stegena obowiązuje do 2028 r., a sam piłkarz wcale nie chce odchodzić. Działacze FC Barcelony pozostają jednak nieugięci. Jak podawał w czwartek dziennik "Sport", od decyzji "nie ma odwrotu", a jeżeli Niemiec nie zdecyduje się na transfer, to może liczyć co najwyżej na pozycję bramkarza numer 3 (za Garcią i Szczęsnym). Powinien zatem przemyśleć swoją sytuację, jeżeli liczy na regularną grę i wyjazd na mistrzostwa świata w 2026 r.


Tym bardziej, iż na brak zainteresowania ze strony europejskich klubów ter Stegen nie może narzekać. Ostatnio niemiecki "Bild" wymieniał w tym gronie, chociażby AC Milan, Juventus, Manchester City czy PSG. Tymczasem kataloński "Sport" zwrócił uwagę na dość nieoczywisty kierunek. - W ostatnich dniach na wadze przybrała nieco egzotyczna opcja, taka jak turecki Galatasaray, który w przyszłym sezonie nie będzie miał między słupkami Fernando Muslery - podano.
Ter Stegen wyląduje w Turcji? Jeden jego kolega już tam jest
Urugwajskiemu bramkarzowi wraz z końcem czerwca wygaśnie kontrakt i najprawdopodobniej powróci do swojego kraju. Mistrzowie Turcji rozpoczęli zatem poszukiwania jego następcy. - Galatasaray poczynił już pewne zalążkowe kontakty z FC Barceloną, aby dowiedzieć się, jakie będą warunki odejścia ter Stegena i czy odejdzie bez konieczności wpłacania kwoty odstępnego - przekonywał "Sport" i wyjaśnił, iż ter Stegen posiada jedną z najwyższych pensji w klubie, stąd działacze FC Barcelony mogliby przystać choćby na takie warunki.


Pytanie tylko, czy sam bramkarz miałby ochotę na taki ruch. Dziennikarze wcale tego nie wykluczają. Zwrócili za to uwagę na mocarstwowe plany Galatasarayu, który już sprowadził do siebie Leroya Sane, a dodatkowo zamierza ściągnąć Ilkaya Guendogana. Ter Stegen mógłby zatem spotkać tam kolegów z reprezentacji Niemiec.
Idź do oryginalnego materiału