"Nieśmiertelny" - tak o Robercie Lewandowskim pisało "Mundo Deportivo" po tym, co zrobił w czwartkowym meczu z Osasuną. Napastnik FC Barcelony tym razem nie wyszedł na boisko od pierwszej minuty, ale nie przeszkodziło mu to w zdobyciu bramki. W 68. minucie zmienił Ferrana Torresa, a już w 77. cieszył się z gola. - Potrzebował dziewięciu minut, wykańczając głową akcję z łatwością, ale na poziomie seryjnego strzelca - podkreślała gazeta. Polak, mimo iż grał krótko, otrzymał bardzo wysokie noty. Zachwytu nad nim nie kryje także dziennik "Marca".
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski obraził kolegów z reprezentacji? Żelazny: To było pogardliwe
Cudowna seria Lewandowskiego. Tylko jeden taki mecz przez dwa miesiące
W artykule na jego temat pisze choćby o "dwóch miesiącach szaleństwa Lewandowskiego". A to za sprawą pewnej statystyki. - Lewandowski przez cały czas poprawia swój rekord strzelecki. Zdobywał gole w siedmiu z ostatnich ośmiu meczów LaLiga - odnotowała gazeta.
Polak strzelał gole w niemal wszystkich ligowych meczach, począwszy od 26 stycznia. Działo się to w konfrontacjach z Valencią, Deportivo Alaves, Sevillą, Rayo Vallecano, Realem Sociedad, Atletico Madryt i ostatnio Osasuną Pampeluna. Do siatki nie trafił jedynie pod koniec lutego w wygranym 2:0 starciu z Las Palmas, mimo iż grał przez pełne 90 minut.
Lewandowski w drodze po tytuł króla strzelców LaLiga. "Marca" przypomniała jedną rzecz
Forma strzelecka Polaka sprawia, iż przez cały czas jest on liderem klasyfikacji strzelców LaLiga i ma trzy bramki przewagi nad drugim Kylianem Mbappe. - Polak wszedł na boisko w drugiej połowie i zdobył bramkę na 3:0. Jest to 23. gol tego reprezentanta Polski w La Liga. Ma ich już tyle samo, ile zdobył, gdy wygrywał trofeum Pichichi w okresie 22/23. Lewandowski jest w naprawdę miłym momencie - relacjonuje "Marca".
Szczególne wyróżnienie dziennik wystawił jeszcze jednemu piłkarzowi FC Barcelony. Chodzi o Pedriego, który za mecz otrzymał tytuł MVP. - Nie ma przymiotników, które mogłyby opisać grę Pedriego w tym sezonie. Piłkarz z Wysp Kanaryjskich po raz kolejny zachwycił publiczność wspaniałym recitalem na trawie. Zanotował świetną asystę przy strzale Olmo, po którym odgwizdano rzut karny na rzecz Katalończyka. Pedri jest na dobrej drodze do rozegrania swojego najlepszego sezonu od czasu dołączenia do Barcelony - podsumowano.