Harry Kane dołączył do Bayernu Monachium latem 2023 roku i błyskawicznie wszedł w buty Roberta Lewandowskiego. Godnie go zastąpił, strzelając bramki jak na zawołanie. kilka brakowało, a pobiłby rekord Polaka w liczbie zdobytych goli w Bundeslidze w jednej kampanii. w okresie 2023/24 zdobył ich aż 36, a rekord to 41. trafień W kolejnym roku było gorzej, bo trafił 26 razy. Teraz znów przypuszcza atak na rekord. A adekwatnie na kilka. Jeden z nich właśnie pobił.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski już tylko rezerwowym w Barcelonie? Żelazny: Nie wyobrażam sobie, iż przegra rywalizację
Harry Kane "przebił" Lewandowskiego. Ten rekord robi wrażenie
W sobotni wieczór Bayern rywalizował na wyjeździe z Eintrachtem Frankfurt. Wydawało się, iż gospodarze napsują trochę krwi liderom tabeli, ale już po 15 sekundach wszystko stało się jasne. Wtedy piłkę w siatce umieścił Luis Diaz. Ponownie dokonał tego pod koniec spotkania. Wcześniej, bo w 27. minucie kapitalnym trafieniem popisał się również Harry Kane. I dzięki niemu przeszedł do historii.
Był to już jego 11. gol w tym sezonie Bundesligi. By to osiągnąć, potrzebował jedynie sześciu spotkań. choćby Lewandowski nie może się z nim mierzyć pod tym względem. "Harry Kane zostaje pierwszym zawodnikiem w HISTORII, który strzelił 11 goli w pierwszych sześciu meczach sezonu Bundesligi" - informował Sky Sports.
To kolejny rekord, jaki w ostatnich dniach pobił Kane. Wcześniej, a konkretnie w poprzedniej kolejce, zdobył gola numer 100. dla Bayernu. Dokonał tego szybciej niż Polak. Nasz rodak potrzebował 136 meczów, a Anglik ledwie 104. Tak gwałtownie nie dokonał tego nikt, ani w Bayernie, ani w TOP 5 lig w Europie. A na tym z pewnością Kane zatrzymywać się nie zamierza.
Zobacz też: A jednak! Nadeszły nowe informacje ws. ter Stegena.
Rekord Lewandowskiego na celowniku Kane'a
Wiele rekordów Lewandowskiego jest zagrożonych. Wydaje się, iż najważniejszym jest liczba bramek strzelona w jednym sezonie Bundesligi. Polak pobił rekord Gerda Muellera, a już niedługo może go odebrać Kane. Jest na dobrej drodze. - Nie robię dokładnych prognoz, bo istnieje wiele czynników. Ale jeżeli Harry będzie dalej tak grał, uniknie poważnych kontuzji, a drużyna będzie pokazywać taką pasję i waleczność jak dotychczas, jestem w stanie sobie wyobrazić, iż rekordy Roberta Lewandowskiego oraz Gerda Muellera zostaną pobite - mówił ostatnio Lothar Matthaus.
Nie wiadomo też, jak długo Anglik będzie jeszcze grał dla klubu z Bawarii. Ostatnio w mediach pojawiły się doniesienia, iż po sezonie może przenieść się do La Liga, by podbić kolejny rynek. Dokąd miałby trafić? Ano do FC Barcelony, gdzie znów mógłby zastąpić Lewandowskiego. Kane rzekomo znajduje się na liście potencjalnych następców Polaka.