Niebywała kompromitacja Włókniarza! Nie znają regulaminu?

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Od dwóch lat w PGE Ekstralidze system zastępstwa zawodnika jest następujący. W spotkaniach rundy zasadniczej, w przypadku kontuzji kluby mogą stosować zastępstwo zawodnika za dwóch najlepszych zawodników. Zmiana następuje w rundzie finałowej rozgrywek i tam w przypadku urazu jednego z trzech najlepszych zawodników można stosować “zz-tkę.”

Niewielu o tym wie

Natomiast jak ustalane są zastępstwa zawodnika? Pierwsze listy zawodników zastępowanych publikowane są przed sezonem i zawodnicy klubów są klasyfikowani według średniej z ubiegłych rozgrywek. W momencie gdy drużyna odjedzie siedem spotkań, to na podstawie średnich z tych meczów wyznaczane są „zz-tki” na kolejne siedem pojedynków. Natomiast po zakończeniu rundy zasadniczej, na fazę finałową brane jest tylko i wyłącznie siedem ostatnich spotkań, według kolejny rozegrania, a nie według rund.

Włókniarz nie zdawał sobie sprawy?

Tutaj dochodzimy do sedna. Z racji tego, iż mecz 7. rundy, pomiędzy Betard Spartą Wrocław i Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa odbył się po terminie meczów ósmej kolejki obu tych drużyn, to był liczony on do zastępstwa zawodnika na fazę finałową rozgrywek. Wielu kibicom wydaje się, iż brane pod uwagę są średnie z meczów rund 8-14. Jednak rzeczywistości liczone są właśnie mecze według daty kalendarzowej ich rozgrywania. Aby można było stosować zastępstwo zawodnika, to dany zawodnik klubu musi być rzecz jasna klasyfikowany i potrzebne jest do tego 15 wyścigów. Piotr Pawlicki przez kontuzję opuścił lwią część rundy rewanżowej, ale przed ostatnim spotkaniem w Grudziądzu miał odjechane 9 wyścigów. Oznaczało to, iż w niedzielnym pojedynku miał szansę zostać sklasyfikowanym, ponieważ Włókniarz w Grudziądzu przegrywał z kretesem, więc możliwe było stosowanie rezerw taktycznych. Jednak sztab szkoleniowy częstochowskiego klubu nie wystawił swojego zawodnika. Wpadkę częstochowskiego klubu słusznie na portalu X zauważył użytkownik Jakub Hutny.

Ogromny błąd

Trzeba przyznać, iż jest to spory błąd Włókniarza. Bowiem oznacza to, iż nie będą oni mogli stosować zastępstwa zawodnika za Piotra Pawlickiego w fazie play-down PGE Ekstraligi. W dodatku jedynymi zawodnikami klubu z Jasnej Góry, za których może być stosowana rezerwa zastępująca w tej fazie są Jason Doyle i Kacper Woryna. Z powodu wcześniejszej wpadki z Pawlickim, częstochowianie stracili „zz-tkę” za trzeciego zawodnika, bowiem trzecią średnią w drużynie ma Franciszek Karczewski. W takiej sytuacji za młodzieżowca nie można stosować zastępstwa zawodnika i po prostu częstochowianie będą mieli jedno puste pole.

Nie znają regulaminu?

Naprawdę ciężko zrozumieć, dlaczego trener Mariusz Staszewski wraz ze swoim sztabem dopuścił się takiej wpadki. Taki błąd może skutkować, mniejszy polem manewru dla Włókniarza, gdyby niestety Piotr Pawlicki ponownie był kontuzjowany. Być może brak dodatkowego startu wychowanka Unii Leszno był spowodowany właśnie nieznajomością regulaminu. Jednak to są już tylko domysły. Doświadczony szkoleniowiec powinien znać regulamin na wylot, a choćby jeżeli wśród pierwszych trenerów zdarzają się braki w takiej wiedzy, to w sztabach szkoleniowych po prostu należy mieć osobę, która kolokwialnie mówiąc ma regulamin w małym palcu.

Czy ktoś z @CKM_Wlokniarz może mi wytłumaczyć jaka logika stała za brakiem RT dla Pawlickiego dzisiaj? Przez brak tego dodatkowego biegu Pawlicki jest nieklasyfikowany w rundzie rewanżowej i nie mamy potencjalnego ZZ za niego na Play-Down. #speedway @EkstraligaPL #GRUCZE

— Jakub Hutny (@JakubHutny) August 10, 2025
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 2025 – Mads Hansen, Kacper Woryna, Piotr Pawlicki
Idź do oryginalnego materiału