Jorge Costa profesjonalną karierę rozpoczął w 1990 roku. Początkowo był zawodnikiem słabszych portugalskich zespołów - FC Penafiel oraz CS Marítimo - ale po dwóch udanych sezonach dołączył do FC Porto. W tym klubie spędził łącznie (w międzyczasie miał jeszcze epizody w Charlton Athletic oraz Standard Liege) czternaście lat. Buty na kołku zawiesił w 2006 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Nie żyje Jorge Costa. Śmierć legendy FC Porto
Piłkarz dowodzący defensywą portugalskiego giganta aż ośmiokrotnie sięgał z nim po mistrzostwo kraju. Największy sukces osiągnął jednak w okresie 2003/2004 - kiedy za sterami drużyny znajdował się Jose Mourinho. Costa był kapitanem drużyny, która sensacyjnie wygrała Ligę Mistrzów, pokonując w finale 3:0 AS Monaco. W tamtym czasie jego partnerem na środku obrony był Ricardo Carvalho, który w kolejnych latach wyrósł na czołowego defensora Premier League.
ZOBACZ TEŻ: Jeden mecz wystarczył. Oto co Portugalczycy piszą o Bednarku
Po zakończeniu kariery Costa został trenerem. Prowadził aż siedemnaście zespołów, w tym SC Braga, Tours FC czy AEL Limassol. W 2024 roku otrzymał natomiast nową funkcję. Wrócił do FC Porto, tylko jako dyrektor sportowy. To w dużej mierze za jego sprawą w klubie pod koniec lipca wylądował Jan Bednarek. Costa miał widzieć w nim kandydata na lidera obrony wielokrotnego mistrza Portugalii.
- Jan jest kimś, kogo chcemy: to doświadczony zawodnik o wielkiej jakości i lider, który przyniesie nam tylko korzyści. Z pewnością bardzo nam pomoże, bo jest przywódcą - mówiła legenda FC Porto o Polaku.
Costa we wtorek stracił przytomność w ośrodku treningowym klubu w Olival. Został przewieziony do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Przyczyną śmierci Portugalczyka było zatrzymanie akcji serca. 53-latek miał trójkę dzieci z byłą żoną Isabel.