Nicklas Aagaard przewrócił się w swoim czwartym wyścigu w poniedziałkowym półfinale młodzieżowych mistrzostw Danii. 19-latek do tamtego momentu miał na swoim koncie trzy punkty. Duńczyk uskarżał się na ból w obojczyku. Pierwsze diagnozy jednak nie wykazały żadnych poważniejszych urazów. Jak się okazało, „szczęście” Aagaarda nie trwało jednak długo, bowiem zawodnik Esbjerg Vikings udał się na dodatkowe badanie, które potwierdziły, iż jednak doznał złamania.
– Na początku lekarze nie wykryli złamania. Zalecili mi jedynie usztywnienie obojczyka i chwilę odpocząć. Później jednak inni lekarze przyjrzeli się zdjęciom i powiedzieli, iż mój obojczyk jednak jest złamany. Oprócz tego naciągnąłem kilka więzadeł, więc na szczęście nie dolega mi nic poważnego. To jednak okropne, iż nie mogę się teraz ścigać – powiedział Aagaard dla speedwaynews.pl
Aagaard mówi, iż złamał tę samą kość co rok temu.
– Rok temu złamałem ten sam obojczyk. Przeszedłem jednak szybką rehabilitację i trzy tygodnie później wróciłem na tor. Wtedy jednak to było trochę za wcześnie, bo przez cały czas czułem ból, gdy wsiadłem na motocykl. Tym razem jednak poczekam chwilę dłużej, bo chcę być gotowy na 100 a nie 75 procent, a choćby wrócić silniejszy – dodaje Duńczyk.
Polscy kibice mogą kojarzyć Aagaarda ze startów w U24 Ekstralidze w barwach grudziądzkich „Gołębi”. W sezonach 2022 i 2023 odjechał dla nich łącznie sześć spotkań. w tej chwili Duńczyk ściga się w swojej ojczyźnie w barwach zespołu z Esbjerga na dwóch duńskich poziomach rozgrywkach, a także w Valsarnie Hagfors w szwedzkiej Allsvenskan. Jego dotychczasowym największym sukcesem jest srebrny medal mistrzostw świata w klasie 250cc w 2021 roku, kiedy przegrał jedynie z Oskarem Paluchem.
