Śląsk Świętochłowice po 24 latach wraca na ligowe podwórko. Od czasu ostatniego spotkania minęło wiele czasu, a sam projekt konsekwentnie stawiał kroki ku ponownym emocjom na popularnej „Skałce”. Działacze dwoili się i troili, aby kultywować tradycję, a przede wszystkim przywrócić Śląsk do działalności. Efektem tych prac jest sezon 2026, gdzie drużyna ponownie stanie do walki o punkty. Prezydent Daniel Beger na łamach Dziennika Zachodniego opowiedział szerzej o planach klubu na poszczególne lata.
Nie od razu klub zbudowano
Prace remontowe trwają, dzięki którym więcej kibiców będzie mogło przyjść na stadion i obejrzeć zawody Krajowej Ligi Żużlowej. Śląsk Świętochłowice uznał za najważniejsze rozbudowanie stadionu, a docelowo ma on pomieścić blisko 10 tysięcy osób. Prezydent Świętochłowic Daniel Beger przyznał, iż klub pisze nową historię pod wodzą Krzysztofa Basa, a ponadto będzie się on trzymał pewnego planu.
– Myślę, iż to jest podstawa, aby zbudować na nowo historię klubu. Tak naprawdę 24 lata przerwy to nie jest kwestia powrotu do sentymentów, tylko pisanie zupełnie nowego rozdziału. Ten rozdział musi być pisany przez wiele lat, a zagwarantują to wychowankowie – podkreśla Beger. – Szkoleniem zajmuje się trener Krzysztof Bas, a dla mnie to gwarancja, iż mówimy o wieloletnim rozwoju, a nie rocznym projekcie. Gdyby tak było, to szczerze mówiąc, w ten projekt w ogóle bym nie wchodził.
Kluczem jest stabilizacja finansowa. Prezydent chce przenieść plany ze swojej kadencji na klub, który ma być wizytówką miasta.
– Strategia rozwoju żużla jest przełożeniem niemal 1:1 strategii rozwoju miasta, którą zaproponowałem siedem lat temu mieszkańcom. Krok po kroku chcemy osiągać kolejne cele, aby po pierwsze utożsamiać się z naszym miastem, po drugie aby pokazać, iż realizowane są projekty, które są oczekiwane przez mieszkańców, a po trzecie aby wszystko było poukładane pod względem finansowym, co jest niezbędne, aby wieloletni projekt realizować.
Możliwa współpraca?
To będzie pierwszy sezon od dłuższego czasu, gdzie trzy ośrodki ze Śląska wystartują w rozgrywkach. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, INNPRO ROW Rybnik i Śląsk Świętochłowice pojadą w trzech różnych ligach, ale prezydent jest chętny na wymianę doświadczeń z działaczami.
– Cały czas mówię, iż Śląsk Świętochłowice to jedyny klub metropolitarny i tego będziemy się trzymać w przekazach medialno-sponsorskich. Nie wyobrażam sobie jednak funkcjonowania ligi bez współpracy z tymi, którzy są w tej chwili w dużo lepszej pozycji finansowej i personalnej. Bardzo chętnie będę korzystał z doświadczeń, które przeszli koledzy z Rybnika i Częstochowy, mówię tutaj nie tylko o kwestiach sportowych, ale i samorządowych. Nie chcemy popełniać błędów, które oni popełniali. Możemy stworzyć trzy silne ośrodki żużlowe w województwie śląskim, które będą ze sobą współgrały – mówi Beger.
Prezydent Daniel Beger liczy również, iż właśnie ta różnica poziomów pomoże w stworzeniu naturalnej współpracy, aby niektórzy żużlowcy przejechali sezon w niższej lidze.
– Tak się złożyło, iż w przyszłym roku każdy z tych klubów będzie startował na różnym szczeblu rozgrywek – Włókniarz w PGE Ekstralidze, ROW w 2. Metalkas Ekstralidze, a Śląsk w Krajowej Lidze Żużlowej. Mam nadzieję, iż to spowoduje naturalną współpracę, również w sprawach kadrowych. Ci żużlowcy, którzy będą chcieli łapać doświadczenie, a nie będą mieli tego zagwarantowanego w swoim klubie, zawsze będą mogli to zrobić na niższym poziomie – kończy.
Skałka – stadion Śląska Świętochłowice














