W ostatnich dniach w Rijadzie Aryna Sabalenka pokonała Jasmine Paolini 6:3, 6:1 oraz Jessikę Pegulę 6:4, 2:6, 6:3. Z kolei Coco Gauff uległa Peguli 3:6, 7:6, 2:6, ale pokonała Paolini 6:3, 6:2. W czwartek Białorusinka i Amerykanka spotkały się w ostatnim meczu grupowym WTA Finals.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Lepiej w to spotkanie weszła Coco Gauff, która przełamała Arynę Sabalenkę i odskoczyła na 2:0. Amerykanka imponowała w obronie, dochodziła do wszystkich piłek, rywalka nie była w stanie skończyć w akcji. - Mocno zdenerwowana pozostaje Sabalenka - zauważyli na starcie komentatorzy Canal+ Sport.
Gauff zmarnowała przewagę
Liderka rankingu irytowała się po każdym błędzie, nie była dla siebie zbyt wyrozumiała. Być może wróciły jej wspomnienia z poprzedniego starcia z Gauff. Ostatni raz panie spotkały się w czerwcu w Paryżu w finale Roland Garros. Wówczas faworyzowana Białorusinka niespodziewanie przegrała 7:6, 2:6, 4:6.
Sabalenka psuła w tamtym meczu na potęgę, na początku pojedynku w Rijadzie także nie ustrzegła się błędów. Krzyczała ze złości, kręciła głową, patrzyła bezradnie na swoich współpracowników siedzących na trybunach. W pewnym momencie Gauff zaliczyła sześć punktów z rzędu i odskoczyła na 4:2. Jej przewaga rosła.
Czytaj także: Szczęsny już nie chce grać w Barcelonie?
Komentatorzy podkreślali, iż liderka rankingu miała prawo być zaskoczona postawą przeciwniczki przede wszystkim z uwagi na jej dyspozycję forhendową. Od lat to najsłabsze zagranie w repertuarze Amerykanki, ale od początku tego spotkania Gauff wygrywała wiele mocnych wymian na forhendy i wcale się nie myliła.
Sabalenka przegrywała już 3:5, gdy zaczęła odrabiać straty. Wygrała trzy gemy z rzędu i pierwszy raz w tym spotkaniu wyszła na prowadzenie (6:5). Jej uderzenia były wtedy nieco wolniejsze i dzięki temu bardziej precyzyjne. Wygrała osiem punktów z rzędu, w końcu opanowała emocje. Z kolei Gauff z lżejszych piłek popełniała więcej błędów.
O losach partii zadecydował tie-break, który wyglądał tak, jak dotychczasowy przebieg seta - pełen zwrotów akcji, przełamań serwisu. Amerykanka prowadziła już 4:2 po kolejnych pomyłkach Białorusinki. Wówczas jednak faworytka odżyła, a pomogła jej w tym rywalka, popełniając m.in. podwójny błąd serwisowy. W "dogrywce" z 4:2 zrobiło się 4:6. Po chwili Sabalenka mogła krzyknąć z euforii po "zamknięciu" seta trwającego 56 minut.
Sabalenka w półfinale
W drugim secie Coco Gauff znacznie obniżyła poziom. Popełniała więcej błędów, w tym kolejne podwójne pomyłki z serwisu. Najbardziej symboliczna akcja miała miejsce w trzecim gemie, gdy smeczowała a wyrzuciła piłkę daleko poza linię końcową. Amerykanka była na siebie wściekła. Zniknął spokój, jakim imponowała na początku meczu. - Nie ma aktualnie na korcie Gauff - podkreślił Bartosz Ignacik, komentator Canal+ Sport.
Aryna Sabalenka wyglądała z kolei coraz bardziej swobodnie. Nie zawsze musiała grać najmocniej, ale precyzja i głębokość uderzeń pozwalały jej zdobywać kolejne punkty. Po 18 minutach tej partii prowadziła już 4:0. Siedzący na trybunach trener Coco Gauff Gavin MacMillan sprawiał wrażenie osoby, która nie wierzy już w odrobienie strat. Co ciekawe, MacMillan w ostatnich latach wspierał jako biomechanik Sabalenkę, pomógł jej znacznie poprawić serwis. Od sierpnia pracuje z Gauff i w czwartek pierwszy raz występował w roli jej trenera, gdy po drugiej stronie siatki stała Białorusinka.
Amerykanka grała falami - fantastyczny gem przy podaniu rywalki, gdy zdołała ją przełamań i zmniejszyć stratę do 2:4. Po chwili sama oddała serwis za darmo, ze złości w przerwie biła się rakietą po nodze. Grająca tak niestabilnie Gauff nie była w stanie zatrzymać Sabalenki, która zasłużenie wychodzi z grupy z kompletem zwycięstw.
We wcześniejszym czwartkowym pojedynku Jessica Pegula ograła łatwo Jasmine Paolini 6:2, 6:3. W piątek w półfinałach Turnieju Mistrzyń Aryna Sabalenka zmierzy się z Amandą Anisimową, a Jessica Pegula z Jeleną Rybakiną. Transmisje w Canal+ Sport, relacje w Sport.pl.

2 godzin temu















