"Ma dopiero 18 lat, a już puka do drzwi pierwszej drużyny Arsenalu. Michał Rosiak, bo o nim mowa, w kwietniu zeszłego roku podpisał pierwszy w karierze profesjonalny kontrakt z angielskim gigantem i wciąż robi duże postępy. Miał już okazję trenować pod okiem Mikela Artety, a latem tego roku został zaproszony do kadry pierwszego zespoły na przedsezonowe tournée w Stanach Zjednoczonych" - pisał w październiku o Rosiaku Błażej Winter ze Sport.pl. Ostatnio zrobiło się o piłkarzu, który pod koniec roku świętował 19. urodziny, dość cicho, natomiast znów przypomniał o sobie.
REKLAMA
Zobacz wideo Szef KSW ostrzega: Pudzianowski tylko na tym straci
Polak znów zachwycił w Arsenalu. Nie, nie chodzi o Jakuba Kiwiora
Młodzieżowa drużyna Arsenalu do 21 lat rozbiła w poniedziałek Norwich 3:0 w rozgrywkach Premier League 2. Cały mecz na prawej stronie defensywy rozegrał Polak Michał Rosiak, który w 33. minucie otworzył wynik. Nie było to jednak zwykłe trafienie, gdyż kapitalnie uderzył piłkę i bezpośrednio trafił do siatki z rzutu wolnego. Trzeba przyznać, iż bramkarz gospodarzy Vicente Reyes nie miał żadnych szans.
"Chcielibyśmy mieć kogoś takiego w pierwszym zespole" - napisał o naszym zawodniku jeden z użytkowników w komentarzu na portalu X. Zachwycony był też dziennikarz Will Balsam. "Oszałamiający gol. Jego precyzyjność przy stałych fragmentach gry to coś, czego brakuje nam w pierwszym zespole" - oznajmił, dodając, iż plan na Polaka jest taki, by wypożyczyć go w przyszłym sezonie, by mógł "dojrzeć do następnego kroku".
Nie obyło się również bez prześmiewczych komentarzy. "Nie wierzę, iż strzelił gola z wolnego przed Mbappe" - można było przeczytać. Mecz zakończył się wynikiem 3:0, a potem gole strzelili jeszcze Jimi Gower oraz William Lannin-Sweet. Dla Rosiaka było to 15. spotkanie w tym sezonie ligowym. Do tej pory zgromadził pięć bramek i jedną asystę.
Arsenal po 18. kolejkach ligowych zajmuje szóste miejsce w tabeli Premier League 2 z dorobkiem 32 punktów. Liderem jest Manchester City (43 pkt), który wyprzedza Fulham (41 pkt) oraz West Ham (37 pkt). Zaskakujące jest miejsce Liverpoolu (25 pkt), który jest dopiero 15. Do końca rozgrywek pozostały Arsenalowi dwa spotkania - z Derby (7 kwietnia) oraz z West Bromem (14 kwietnia).