Gwiazdor New Orleans Pelicans miał być jedną z twarzy współczesnej NBA i graczem nietykalnym w klubie z Luizjany. Jednak przyszłość Williamsona w zespole z Nowego Orleanu jest coraz bardziej niepewna, zwłaszcza, iż Zion musi zmierzyć się z poważnymi oskarżeniami.
Zion Williamson to niegdyś olśniewający talent New Orleans Pelicans, ale też wiecznie kontuzjowany gracz, który rozegrał zaledwie 214 meczów w sześciu sezonach. Dziś 24-letni skrzydłowy stoi na rozdrożu swojej kariery w NBA. Zespół z Nowego Orleanu przez długi czas nie miał w swoich szeregach nietykalnych zawodników, a teraz głównym nazwiskiem w kontekście wymian jest właśnie dwukrotny uczestnik Meczu Gwiazd.
W związku z niedawnym pozwem sądowym w Los Angeles, który oskarża gwiazdę Pelicans o gwałt, u Ziona pojawiła się poważna rysa. W wyniku zaistniałej sytuacji pojawiają się też pytania o przyszłość Williamsona w NBA, gdyż w przypadku transferu niektóre kluby mogłyby być niezainteresowane pozyskaniem 24-latka.
Shamit Dua z podcastu The N.O. opowiedział o tym, jak jego zdaniem reszta ligi patrzy na sytuację gwiazdora z Nowego Orleanu. Dua wspomniał, iż gdyby jakaś inna drużyna zaoferowała grupę zawodników za Williamsona, zespół z Luizjany dostałby w drugą stronę „naprawdę złe kontrakty i prawdopodobnie żadnych wyborów.”
– Wysyłałem SMS-y do generalnych menedżerów w całej lidze – powiedział Dua. – Wydaje się, iż istnieje taka ogólna idea, jak to widziałeś u Derricka Rose’a i Kristapsa Porzingisa, iż będą drużyny, które niekoniecznie przejmują się reputacją, pod warunkiem, iż mają wystarczająco dużo ogólnych informacji, aby wiedzieć, iż pewne sprawy zostaną załatwione poza sądem – dodał.
– Będą drużyny, którym nie zależy, ale te drużyny, którym nie zależy, muszą być wystarczająco zdesperowane, po pierwsze, a po drugie, nie dadzą ci niczego wartościowego w zamian – kontynuuje – Dostaniesz naprawdę złe kontrakty i prawdopodobnie żadnych wyborów – kończy.
Podczas gdy plotki o wymianie Williamsona przez Pelicans będą krążyć przez całe lato, pytanie brzmi, czy niektóre drużyny będą chciały mieć w składzie zawodnika z tak poważnymi zarzutami. Jak powiedział Shamit Dua, nie zabraknie ekip, które specjalnie nie będą się przejmować zaistniałą sytuacją, a pozyskując Ziona mogłyby uzyskać stosunkowo dobrą ofertę przy złych kontraktach i braku wyborów, które powędrowałyby do miasta jazzu.
Jeśli jest coś pewnego, to wiadomość o tym, iż Zion Williamson, który został wybrany z pierwszym numerem draftu NBA w 2019 roku, nie jest już graczem nietykalnym.
– W Nowym Orleanie nie ma nietykalnych – napisał Kevin O’Connor z Yahoo Sports. – Źródła ligowe twierdzą, iż Pelicans dokładnie oceniają rynek pod kątem zawodników ze swojego składu. Bardzo możliwe, iż zatrzymają swoich kluczowych graczy, ale wygląda na to, iż Pelicans rozważają obranie innych ścieżek tego lata, w zależności od tego, jakie pojawią się możliwości – dodał.
Zion Williamson w okresie 2024/25 rozegrał 30 meczów, notując średnio 24,6 punktu, 7,2 zbiórki i 5,3 asysty. New Orleans Pelicans zamierzają poprawić słaby wynik z zeszłego sezonu, zakończony bilansem 21-61, co dało im dopiero czternaste miejsce w Konferencji Zachodniej.