1 dzień temu
Russella Westbrooka w ostatnim czasie śmiało można, parafrazując klasyka, określić mianem „boskiego zawodnika”. W takim sensie, iż Bóg jeden raczy wiedzieć jak zagra w danym spotkaniu. Z pewnością nie jest to już ten sam zawodnik, który swego czasu kolekcjonował triple-double jak niektórzy zbierają karty z jego podobizną. Zakończony sezon pokazał jednak, iż Brodie wciąż ma trochę paliwa w baku i niewykluczone, iż w razie odejścia z Denver Nuggets pojawią się oferty transferowe, tylko niekoniecznie z oczekiwanego kierunku.
Ubiegłego lata, po rozczarowującym odpadnięciu już w drugiej rundzie fazy play-off, Denver Nuggets zdecydowali się na niespodziewany ruch, ściągając do siebie na zasadzie wolnego transferu Russella Westbrooka. Wprawdzie weteran ewidentnie najlepsze lata ma już za sobą, to jednak nie spisywał się najgorzej, notując średnio 13,3 punktu, 4,9 zbiórki, 6,1 asysty i 1,4 przechwytu na mecz. Jego wpływ na grę wykraczał jednak poza statystyki – okazał się cennym liderem, a poza tym wciąż jest jednym z najbardziej walecznych zawodników w NBA, który każdej nocy stara się zostawić serce na parkiecie (nawet jeżeli już nie zawsze mu to wychodzi).
MVP z 2017 roku to również bez większych wątpliwości jeden z najlepszych rozgrywających w historii ligi i przyszły członek Galerii Sław. Nie da się jednak ukryć, iż 36-latek coraz większymi krokami zbliża się do momentu, gdy będzie musiał zawiesić buty na kołku. Niewykluczone jednak, iż zanim to nastąpi, zaskoczy cały świat i pierwszy raz w karierze przeniesie się za granicę.
Hapoel Tel Aviv has made initial contact with former NBA All Star Russell Westbrook.
Im told the Eurocup champions are planning to make him an offer with a salary never seen before in European basketball.
Jak poinformował Nemanja Zorić, wstępny kontrakt z dziewięciokrotnym uczestnikiem Meczu Gwiazd miał nawiązać… Hapoel Tel Awiw. Według doniesień serbskiego dziennikarza, ekipa z Izraela planuje złożyć Westbrookowi „ofertę z wynagrodzeniem, jakiego jeszcze nie widziano w europejskiej koszykówce”.
Wprawdzie Izrael znajduje się na Bliskim Wschodzie, czyli technicznie rzecz ujmując leży w Azji, pod kątem sportowym – czy to piłkarskim, czy właśnie koszykarskim – bierze udział w europejskich rozgrywkach i radzi sobie całkiem dobrze. W minionym sezonie „Czerwone Diabły” po raz pierwszy w historii triumfowały w rozgrywkach EuroCup, co zapewniło im awans do przyszłorocznej – powiększonej – edycji Euroligi.
Nic dziwnego – w składzie Hapoelu można znaleźć kilka nazwisk mniej lub bardziej znanych sympatykom NBA. Na przykład środkowym pierwszej piątki zwykle jest Johnathan Motley (Dallas Mavericks i Los Angeles Clippers w latach 2017-20), a towarzyszą mu w niej znany głównie kibicom Toronto Raptors, Memphis Grizzlies i Houston Rockets Brazylijczyk Bruno Caboclo i były gracz Chicago Bulls, Antonio Blakeney. To właśnie tutaj zakotwiczył również swego czasu Patrick Beverley, jednak on rozstał się z drużyną już w lutym i to w nie do końca przyjaznych stosunkach.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze ile dokładnie ma wynieść oferta, jednak może będzie to temat wart chociaż przemyślenia? jeżeli chodzi o Westbrooka, posiada on w kontrakcie wartą 3,5 mln dolarów opcję zawodnika na kolejny sezon. jeżeli z niej zrezygnuje, będzie wolnym zawodnikiem i nic nie stanie na przeszkodzie, żeby podpisał umowę z dowolną drużyną, nie tylko w NBA.
Czy jednak scenariusz, w którym zobaczymy Russa w rozgrywkach Euroligi jest realistyczny? Nie wiadomo czy Nuggets będą się kwapić do zaoferowania mu nowej oferty. Wprawdzie 36-latek nie spisywał w ich trykocie najgorzej, ale potrafi być też problematyczny, a ponadto w ostatnich latach bywał adekwatnie nieprzydatny w fazie play-off.
Wydaje się jednak, iż to nie jest ten typ zawodnika, co wiążący się na koniec kariery z AS Monaco Kemba Walker. Były MVP wciąż może mieć coś do zaoferowania w NBA i raczej nie zdecyduje się na wyjazd za ocean. choćby jeżeli – czego można się spodziewać – władze Hapoelu zrobią wszystko, co w ich mocy, by zmienił zdanie. W końcu Beverleya udało im się przekonać, choćby jeżeli potem wyszło jak wyszło.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
