NBA: Wpadka Haliburtona! Był pewny, iż MVP trafi do niego

6 dni temu

Przed rozpoczęciem rozgrywek zasadniczych takiego scenariusza nie spodziewał się prawdopodobnie nikt, ale minionej nocy Indiana Pacers przypieczętowali swój awans do wielkiego finału NBA. Wygląda na to, iż tuż po zakończeniu spotkania Tyrese Haliburton był już w pełni gotowy do odebrania nagrody MVP serii, ale ta powędrowała ostatecznie w ręce jego partnera.

Zacieramy już ręce na nadchodzące finały NBA, bo choć uczestnicy tegorocznej rywalizacji o pierścienie nie należą do najbardziej medialnych, to ich gra potrafi ekscytować. Szczelna defensywa Oklahoma City Thunder spróbuje zatrzymać rozpędzoną ofensywę Indiana Pacers.

Wróćmy jednak do minionej nocy, bo oprócz samego spotkania, ciekawie było również po jego zakończeniu. Oprócz wręczenia pucharu zwycięskiej ekipie należało wybrać również MVP serii. Tytuł ten przyznaje się najlepszemu zawodnikowi w finale konferencji od 2022 roku. Głosowanie wygrał ostatecznie Pascal Siakam, choć zdaniem wielu kibiców to Tyrese Haliburton zasługiwał na tę statuetkę.

  • Tyrese Haliburton: 21,0 punktów, 10,5 asysty, 6,0 zbiórek, 2,5 przechwytu; 45,5% z gry
  • Pascal Siakam: 24,8 punktu, 3,5 asysty, 5,0 zbiórek, 1,3 przechwytu; 52,4% z gry

Wygląda na to, iż Haliburton był przekonany, iż to on zostanie wybrany zwycięzcą. Media społecznościowe momentalnie obiegły bowiem nagrania, na których tuż przed ogłoszeniem decyzji 25-latek zaciera ręce i — tak można to interpretować — szykuje się do wyjścia przed szereg, stawiając choćby mały krok.

— Nie wiedziałem, iż istnieje trofeum [dla MVP finałów konferencji], ale jestem podekscytowany i szczęśliwy. To była szalona droga z wieloma wzlotami i upadkami. Nie jestem gościem, o którym wszyscy ciągle mówią i naprawdę mnie to nie obchodzi. Jestem po prostu dzieciakiem z Kamerunu, który przeprowadził się do USA w wieku 18 lat i poświęcił wszystko grze w koszykówkę — mówił na pomeczowej konferencji Siakam.

W głosowaniu na MVP serii udział bierze dziewięciu dziennikarzy. Nieparzysta liczba gwarantuje uniknięcie scenariusza, w którym dwóch zawodników otrzymuje tyle samo głosów. W tym przypadku Tyrese Haliburton otrzymał cztery, z kolei Pascal Siakam pięć, co zapewniło mu zwycięstwo.

Pascal Siakam received five of the nine votes for Eastern Conference Finals MVP from a media panel covering the series. Tyrese Haliburton received the other four votes. pic.twitter.com/ZdpvJsRaTf

— NBA Communications (@NBAPR) June 1, 2025

Tyrese Haliburton ma już za sobą kilka sytuacji, które powinny podciąć mu skrzydła. Wielu internautów naśmiewało się z jego roli w reprezentacji Stanów Zjednoczonych podczas Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu, z kolei kilka tygodni temu został okrzyknięty mianem najbardziej przereklamowanego zawodnika ligi.

Jak dotąd udawało mu się obrócić do jednak w motywację, czego efektem jest awans do wielkiego finału NBA. Możemy spodziewać się, iż podobnie będzie i tym razem, choć na drodze do mistrzowskiego pierścienia czekają piekielnie mocni OKC Thunder.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału