New Orleans Pelicans desperacko próbują utrzymać się na powierzani po przegraniu 16 z 17 ostatnich spotkań. W święta przyglądamy się sytuacji zdrowotnej w obozie drużyny z Luizjany, u której powoli zza rogu wyłania się charakterystyczna sylwetka mającego wrócić niedługo do gry Ziona Williamsona. Sytuacja tak optymistycznie nie wygląda jednak w kontekście Brandona Ingrama.
New Orleans Pelicans kontynuują okupowanie ostatniej lokaty w Konferencji Zachodniej. Przebłyski drużyny, którą przed rozpoczęciem sezonu miejscami typowano na bycie „czarnym koniem” rozgrywek są coraz częściej dostrzegalne, jednak nie na tyle, aby przekładały się na zwycięstwa. Największym problemem Pels wciąż pozostaje defensywa, szczególnie jeżeli chodzi o linię rzutów zza łuku. Drużyna z największego miasta stanu Luizjana wciąż czeka na powroty swoich kluczowych zawodników.
Jak twierdzą Pelicans, ostatnią fazę rekonwalescencji po urazie ścięgna podkolanowego z początku listopada rozpoczął właśnie Zion Williamson. Przypomnijmy, iż skrzydłowy walczy z kwestiami przeciążeniowymi, które są dość specyficzne do leczenia. Drużyna z Nowego Orleanu początkowo oceniała okres odpoczynku swojego młodego wciąż gwiazdora na około cztery tygodnie, jednak wiele wskazuje na to, iż do gry wróci on dopiero na początku stycznia.
Pewnym jest jednak, iż Williamson w przyszłym tygodniu rozpocznie treningi na pełnym obciążeniu i będzie miał okazję ponownie zmierzyć się w wewnętrznej rywalizacji z innymi zawodnikami z zespołu. Przypomnijmy, iż skrzydłowy zdążył rozegrać w tym sezonie zaledwie sześć spotkań, na przestrzeni których notował średnio 22,7 punktu, 8,0 zbiórek i 5,3 asysty. Jego forma fizyczna, z którą w przeszłości miewał problemy, oceniana jest na zadowalającą, jednak zawodnik potrzebuje co najmniej imitacji warunków meczowych, aby ponownie nabyć pewne koszykarskie automatyzmy i wrócić do rywalizacji na wysokim poziomie.
Sytuacja gorzej wygląda w kontekście Brandona Ingrama o ile popatrzymy na fakt, iż to dla niego najważniejszy sezon w kontekście przyszłości w najlepszej lidze świata. Skrzydłowy ma znajdować się na wczesnym etapie rehabilitacji po urazie z 7 grudnia, gdy doznał poważnego skręcenia kostki. Zawodnik poddany ponownej ocenie lekarskiej zostanie za kolejne dwa tygodnie. Wówczas podjęta zostanie decyzja o możliwym dopuszczeniu go do kolejnego etapu procesu powrotu na parkiet.
Oprócz Ingrama oraz Williamsona na dłuższy okres czasu z gry w drużynie Pelicans wypadali w trwającym sezonie również Dejounte Murray, Trey Murphy III, C.J. McCollum, Jordan Hawkins, Herb Jones, Jose Alvarado, Karlo Matković.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!