Kariera Brandina Podziemskiego przypominała jak dotąd istny rollercoaster. Obrońca świetne fragmenty przeplata serią kiepskich występów, przez co jego przyszłość w Golden State Warriors kilka razy stawała pod znakiem zapytania. W rozmowie z dziennikarzami 22-latek jasno zaznacza jednak swoje cele i — mówiąc wprost — mierzy naprawdę wysoko.
Od początku swojej kariery Brandin Podziemski przyciągał uwagę polskich kibiców. W swoim debiutanckim sezonie na parkietach NBA obrońca Golden State Warriors zaliczył co najmniej kilkanaście imponujących występów, co wywołało w naszym kraju dyskusję na temat jego potencjalnej gry w reprezentacji Polski.
Kiedy notowania Podziemskiego wzrosły również w ligowym środowisku, zainteresowanie jego usługami wyraziła reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Przed Igrzyskami Olimpijskimi 2024 w Paryżu 22-latek był częścią zespołu, który pomagał Amerykanom w przygotowaniach przed walką o złote medale. Jego przyszłość w biało-czerwonym trykocie stanęła wówczas pod znakiem zapytania.
— Moja rodzina pochodzi z Polski, ale ja się urodziłem tutaj. Na szczęście nie muszę takiej decyzji podejmować już dziś. jeżeli kiedyś to nastąpi, nie będzie to sprawa łatwa do rozważenia — mówił w marcu 2024 roku zawodnik.
W kolejnych miesiącach Podziemski spotkał się ze sporą krytyką ze strony sympatyków GSW, którzy nie byli zadowoleni z jego przeciętnej gry. Doniesienia mediów były jednak niezmienne — choćby o ile temat gry Brandina w Polsce znów się pojawi, to najwcześniej za kilka kolejnych lat.
Miesiące mijają, a szanse Podziemskiego na grę w naszej kadrze cały czas maleją. Zawodnik udzielił teraz wywiadu, który może wskazywać, iż występy w biało-czerwonych barwach nie należą do jego priorytetów.
— Chcę być All-Starem — tak szybko, jak to możliwe — czy to grając ze Stephem i resztą, czy już po ich odejściu. To mój cel. Chcę też pojechać na igrzyska w 2028 roku — to coś, na czym bardzo mi zależy. Chcę być też rozpoznawalnym nazwiskiem, częścią drużyny, w której razem z innymi wygramy mistrzostwo. To byłoby dla mnie idealne — mówił na łamach HoopsHype.
Po raz ostatni Polska wystąpiła na igrzyskach w 1980 roku. Na ich drodze do udziału w zeszłorocznej imprezie w Paryżu stanęły Bahamy oraz Finlandia, które następnie musiały uznać wyższość Hiszpanii. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której Biało-Czerwoni wygrywają turniej kwalifikacyjny i zapewniają sobie tym samym miejsce w turnieju finałowym.
Za trzy lata igrzyska odbędą się w Los Angeles, więc Stany Zjednoczone będą gospodarzem zawodów. Rywalizacja o miejsce w kadrze będzie zatem ogromna, bo prawdopodobnie każdy Amerykanin w NBA chciałby wywalczyć złoty krążek przed własną publicznością. Możemy nieśmiało uznać, iż Podziemski również będzie należał do tego grona.
W 64 występach w minionym sezonie zasadniczym (z czego 33 w wyjściowej piątce) Podziemski zdobywał średnio 11,7 punktu, 5,1 zbiórki, 3,4 asysty oraz 1,1 przechwytu na mecz, trafiając przy tym 44,5% rzutów z gry, w tym 37,2% zza łuku.