NBA: Nikt nie chce trafić na Lakers? Znany dziennikarz wyjaśnia

5 godzin temu

Wymiana, w wyniku której Luka Doncić trafił do Lakers wstrząsnęła całą ligą. Od czasu debiutu Słoweńca Jeziorowcy wygrali 9 z 13 meczów i z drużyny walczącej o play-offy przerodzili się w czwartą siłę na Zachodzie. Metamorfozę klubu z Miasta Aniołów skomentował Bill Simmons.

Bill Simmons to postać, której chyba nie trzeba przedstawiać. Autor „Wielkiej Księgi Koszykówki” i założyciel podcastu „The Ringer”, a w cywilu jeden z największych fanów Boston Celtics. Popularny dziennikarz postanowił zabrać głos w sprawie obecnej sytuacji odwiecznego rywala swojego ukochanego klubu, czyli Los Angeles Lakers.

55-latek stwierdził, iż Lakers to zespół, z którym nikt nie będzie chciał się spotkać w play-offach. –Teraz dziwnie się ich ogląda jako drużynę – powiedział Simmons. –Nie mają środkowego i rozgrywającego, ale oglądasz ich i myślisz sobie: „Nie wiem dlaczego to działa, ale działa.” To ekipa z którą nie chcesz zmierzyć się w serii, kiedy wszystko zwalnia, tempo gry jest wolniejsze, a ty musisz grać z nimi przez dwa tygodnie. Pod żadnym pozorem nie chcesz na nich trafić – dodaje.

JJ Redick sprawił, iż jego zawodnicy znacznie poprawili się w obronie. Od połowy stycznia Lakers stanowią jedną z najlepszych defensyw w NBA, a po przybyciu Doncicia Jeziorowcy są jeszcze groźniejsi w ataku. To idealna sytuacja dla zespołu z Kalifornii, zwłaszcza gdy LeBron James na wielu obszarach notuje lepsze statystyki niż w sezonie, w którym zdobył MVP, gdy grał dla Miami Heat (rozgrywki 2012-13).

-Nie chciałbym, żeby ta drużyna grała w play-offach, gdybym był graczem jednej z drużyn – zaznacza. –Jestem pewien, iż pozostałe ekipy będą szukały rozwiązań na niedociągnięcia Lakers, ale teraz to po prostu […] jeżeli masz dwóch gości, którzy zdobywają sześćdziesiąt punktów w meczu, to wolisz trzymać się od nich z daleka – kończy.

Lakers ostatnio pokazali swoją wartość w czwartej kwarcie meczu z Celtics, zmniejszając 20-punktową przewagę do kilku oczek, ale Jayson Tatum i Jaylen Brown zdobyli ostatnie 12 punktów, co pozwoliło gospodarzom przypieczętować wygraną. LBJ z powodu kontuzji opuścił mecz w połowie czwartej kwarty. Według ESPN przerwa zawodnika może potrwać choćby kilka tygodni. Gdy LeBron wróci do gry zdrowy w 100% i ponownie połączy siły z Donciciem, z pewnością będą stanowić duże zagrożenie dla pozostałych zespołów.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału