Od kilku dni Luka Doncic nie znika z nagłówków powiązanych z NBA. Jego przenosiny do Miasta Aniołów wywołały prawdziwą medialną lawinę. Pośród wielu informacji pojawiły się wątpliwości czy gwiazdor odnajdzie się w drużynie Jeziorowców. Po dzisiejszym meczu nikt nie powinien mieć wątpliwości, iż Doncic i LeBron już łapią chemię. Co prawda jeszcze nie na parkiecie, ale to istotny krok w kierunku udanej współpracy.
Dzisiejszej nocy miały miejsce derby Los Angeles, jednak to nie spotkanie między Los Angeles Lakers, a Los Angeles Clippers przykuło najwięcej uwagi, bowiem wcześniej tego samego dnia miała miejsce prezentacja najnowszej gwiazdy Jeziorowców – Luki Doncicia. Słoweniec odpowiedział na kilka pytań podczas konferencji prasowej, o czym pisaliśmy TUTAJ, zaś kilka godzin później towarzyszył nowym kolegom w trakcie wspomnianego meczu.
Z racji kontuzji Doncic spędził mecz na ławce rezerwowych, ale kilkukrotnie dało się dostrzec uśmiech na twarzy byłego zawodnika Dallas Mavericks. Luka zajął miejsce tuż obok LeBrona Jamesa i jego syna – Bronny’ego. To właśnie ten drugi wyraźnie rozbawił Lukę swoją dyskusją z fanem.
Z pewnością fani Lakers cieszą się na widok zadowolonego Doncicia. Jednym z wyzwań, jakie stoją przed Jeziorowcami, jest ułatwienie zaaklimatyzowania się nowej gwieździe w Mieście Aniołów. Nie da się ukryć, iż dobra atmosfera w drużynie to podstawa sukcesu.
W pomeczowym wywiadzie LeBron przyznał, iż jako lider zespołu to on bierze na siebie odpowiedzialność za wprowadzenie do drużyny nowych zawodników. Można spodziewać się zatem wielu kolejnych obrazków z udziałem Luki i LeBrona. Bardzo prawdopodobne, iż Bronny wspomoże w tym zadaniu ojca i również będzie miał udział w budowaniu chemii w ekipie Lakers.
Zobaczymy jakie boiskowe rezultaty przyniesie kooperacja Króla Jamesa z Donciciem. Możliwe, iż już za kilka dni, w spotkaniu przeciwko Indiana Pacers będziemy mieli szansę zobaczyć ten duet w akcji. Z pewnością będzie na co popatrzeć.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!