Los Angeles Lakers mają być jedną z najaktywniejszych drużyn w najbliższych miesiącach jeżeli chodzi o ruchy transferowe. Ich działalność może się jednak nie ograniczać tylko do wymian, przy których są wymieniani, ale także przy zatrudnianiu wolnych agentów. Szczególnie jednego.
Anthony Irwin, dziennikarz opisujący od wielu lat Los Angeles Lakers w swoim artykule odnośnie możliwych ruchów transferowych drużyny J.J. Redicka wspomniał o kilku wymianach, o których jest głośno od dawna. Najważniejszą z nich ma być pozyskanie z Washington Wizards Jonasa Valanciunasa, żeby był zmiennikiem dla Anthony’ego Davisa na pozycji środkowego.
Taki ruch wymagałby prawdopodobnie oddania duetu Gabe Vincent i np. Christian Wood, żeby po pierwsze zadowolić drugą drużynę zawodnikami, spełnić wymogi wysokości kontraktów, a jednocześnie zrobić sobie miejsce w składzie na dodatkowego zawodnika. Oczywiście przy tym Lakers prawdopodobnie musieliby pozbyć się swoich przyszłych wyborów w drafcie, ale powinny wystarczyć te z drugiej rundy.
Gdyby do tego typu wymiany doszło, w której w drużynie robi się jedno miejsce wolne, a do tego udaje się zaoszczędzić nieco ponad 3 miliony dolarów, bo taka jest różnica między kontraktami tych trzech zawodników, to Lakers mają już kandydata, który miałby podpisać z nimi kontrakt.
Według źródeł Irvina chodzi o były numer 1 draftu, Markelle’a Fultza, który pozostaje bez drużyny w tym sezonie po tym jak jego poprzednia umowa z Orlando Magic się skończyła i nie znalazł dla siebie nowej drużyny. Oczywiście Fultz nie jest tak świetnym graczem jak mogliśmy sobie obiecywać gdy przychodził do NBA, ale jako zmiennik na pozycji rozgrywającego byłby bardzo przydatny.
Przy jego siedmiu lata spędzonych w lidze minimalny kontrakt jaki może podpisać ma wartość 3,28 miliona dolarów, a po wymianie proponowanej wyżej Lakers mieliby wolne ponad 4 miliony dolarów i miejsce w składzie.
Fultz ma oczywiście swoje minusy, głównym z nich jest rzut. Ale jest bardzo dobrym rozgrywającym, który dużo widzi, a przy tym jest bardzo dobrym obrońcą, co przydałoby się Lakers po bronionej stronie boiska. Oczywiście jak napisałem wcześniej zanim do tego dojdzie, Lakers muszą wykonać inne ruchy, ale powrót zawodnika o takim nazwisku do NBA byłby na pewno ciekawą historią do obserwowania.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!