Charlotte Hornets wyszli minionej nocy na parkiet bez swojego lidera LaMelo Balla. Okazuje się, iż zawodnik pozostanie poza grą jeszcze przez pewien czas.
Charlotte Hornets w ostatnim meczu domowym zmierzyli się z Brooklyn Nets, przegrywając wynikiem 83:104. Szerszenie zagrały jednak w dużym osłabieniu. Na parkiecie nie pojawił się lider zespołu LaMelo Ball, który doznał kontuzji kostki. Jak podaje Shams Charania z ESPN, Hornets wykluczają swojego lidera z gry na przynajmniej tydzień. Dopiero 7 lutego – czyli dzień po trade deadline – ma on przejść ponowne badania, które określą jego zdolność do gry.
Do kontuzji kostki LaMelo Balla doszło w trakcie meczu z Los Angeles Lakers. Gwiazda Hornets spędziła wówczas tylko 8 minut na boisku:
Oprócz LaMelo Balla, w meczu z Nets nie zagrali Grant Williams i Brandon Miller, którzy wypadli już z gry do końca sezonu, ale też Tre Mann, Josh Green, Mark Williams, oraz Cody Martin. Można uznać, iż poza grą znalazła się więc praktycznie cała rotacja zespołu. Uraz Balla nie wydaje się być poważny i teoretycznie byłby on pewnie w stanie gwałtownie wrócić do gry.
To jednak wcale nie musi być na rękę Hornets. w tej chwili dzierżą oni bilans 12-32, zajmując 14. miejsce w Konferencji Wschodniej. To trzeci najsłabszy bilans zwycięstw w całej lidze – lepszy tylko od Utah Jazz i Washington Wizards. Dla Hornets jest to okazja na pozyskanie wysokiego numerka w mocno obsadzonym drafcie 2025. Przy tak szerokich problemach kadrowych, gra o play-offy raczej pozostaje już poza ich zasięgiem. Nie powinno więc dziwić, jeżeli za tydzień okaże się, iż LaMelo Ball opuście jeszcze jeden tydzień, a może i jeszcze jeden…
LaMelo Ball do tej pory rozgrywał swój indywidualnie najlepszy sezon w karierze. Notuje średnio 28,2 punktu, 5,3 zbiórki i 7,3 asysty na mecz. Hornets – jeszcze zdrowi – notowali na starcie sezonu obiecujący bilans 6-7. Obecnie, zdziesiątkowani kontuzjami, byli w stanie wygrać tylko sześć z ostatnich 25 rozegranych spotkań.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!