Golden State Warriors odnieśli poprzedniej nocy bardzo ważne zwycięstwo. Noc jednak rozpoczęła się dla nich od zmasowanego ataku kandydata do nagrody MVP. Shai Gilgeous-Alexander chciał zamknąć starcie z rywalem już w pierwszej kwarcie. Był absolutnie zjawiskowy samodzielnie ogrywając cały zespół przeciwnika. To jednak nie przełożyło się na ostateczny rezultat.
Shai Gilgeous-Alexander stawia solidne kroki po pierwszą w karierze nagrodę dla najbardziej wartościowego gracza sezonu regularnego. Mecz przeciwko Golden State Warriors rozpoczął w fenomenalnym stylu. W pierwszej kwarcie zdobył 21 punktów (7/8 z gry), dołożył dwa zbiórki i dwie asysty, pomagając Thunder zdobyć 34 punkty. Jego skuteczność sprawiła, iż sam zdobył więcej punktów niż cała drużyna Warriors, która zakończyła pierwszą kwartę z dorobkiem zaledwie 20 punktów.
Jednak kolejne kwarty przyniosły zupełnie inną historię. W samej końcówce, przy stanie 106:103 dla Warriors, ekipa Steve’a Kerra serią 8:2 zamknęła mecz i odniosła drugie zwycięstwo z rzędu, wcześniej ogrywając Utah Jazz. Stephen Curry wrócił do gry po opuszczeniu wtorkowego meczu podczas którego odpoczywał z powodu problemów z kolanami. Spudłował pierwsze pięć rzutów, zanim trafił po raz pierwszy przy stanie 10:46 w drugiej kwarcie.
SGA ostatecznie nie był w stanie pomóc swojej drużynie uchronić się przed dziewiątą porażką w okresie 2024/25. Zanotował 52 punkty (16/29 z gry, 18/21 za jeden) i dorzucił do tego trzy zbiórki i cztery asysty. 26 punktów i siedem zbiórek Jalena Williamsa. Z kolei dla Warriors 27 punktów (5/8 za trzy), cztery zbiórki i dwa przechwyty Andrew Wigginsa oraz 21 punktów i cztery asysty Stephena Curry’ego.
Shai notuje w tym sezonie średnio 32,1 punktu, 6 asysty, 5,3 zbiórki, 2,1 przechwytu i 1,1 bloku na mecz, trafiając 52,8% rzutów z gry, 35,1% za trzy oraz 90,6% z linii rzutów wolnych. W zeszłym sezonie zajął drugie miejsce w głosowaniu na MVP, ustępując jedynie trzykrotnemu zwycięzcy Nikoli Jokiciowi. Jednak jeżeli Oklahoma City Thunder utrzyma swoją obecną formę, trudno będzie odmówić kanadyjskiemu all-starowi wyróżnienia MVP.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET