Dallas Mavericks mają za sobą jeden z najbardziej burzliwych i nieprzewidywalnych sezonów w NBA – wykraczający choćby poza kontuzje Achillesa u największych gwiazd, jakie dotknęły Milwaukee Bucks, Boston Celtics czy Indiana Pacers. Tuż przed zamknięciem okna transferowego zdecydowano się oddać Lukę Doncicia do Los Angeles Lakers w zamian za pakiet, w którego skład wchodził przede wszystkim Anthony Davis.
Doświadczony podkoszowy zdołał rozegrać tylko jeden mecz w barwach nowej drużyny – 8 lutego przeciwko Houston Rockets – i już musiał zrobić sobie przymusową pauzę spowodowaną naciągnięciem przywodziciela w lewej nodze. Gdy wreszcie Anthony Davis mógł wrócić do gry, kontuzjowany był również Kyrie Irving, a do końca rozgrywek pozostało zaledwie osiem spotkań (plus – jak się okazało – dwa starcia w turnieju play-in). Delikatnie rzecz ujmując, pierwszy okres, jaki 32-latek spędził w Dallas Mavericks, nie był udany.
Tym bardziej, iż – jak poinformował we wtorek Shams Charania – problem z przywodzicielem nie był jedyną poważną kontuzją, z którą musiał się zmagać dziesięciokrotny uczestnik Meczów Gwiazd. Według doniesień dziennikarza ESPN, Davis niedawno przeszedł operację w związku z odwarstwieniem siatkówki, do którego miało dojść jeszcze w trakcie sezonu. W Dallas oczekują, iż ich zawodnik będzie w pełni zdrowy już na start obozu przygotowawczego.
Dallas Mavericks All-Star Anthony Davis underwent a procedure to repair a detached retina that he suffered during the season, sources tell ESPN. Davis played through multiple hits to the face last year. He is expected to be healthy for next training camp. pic.twitter.com/Yz8vxBlp06
— Shams Charania (@ShamsCharania) July 8, 2025Pewne wątpliwości może budzić jedynie fakt, dlaczego zabieg został przeprowadzony dopiero teraz. Odwarstwienie siatkówki to kontuzja wymagająca natychmiastowej interwencji – jest wyjątkowo wrażliwa na upływ czasu i musi – a przynajmniej powinna – być leczona od razu. Gdyby doszło do całkowitego odwarstwienia siatkówki, konieczna byłaby pilna operacja, by uniknąć choćby możliwej utraty wzroku.
W związku z powyższym można spekulować, że Davis doznał jedynie niewielkiego pęknięcia siatkówki, dzięki czemu mógł kontynuować grę mimo kontuzji, a jego oko zostało poddane laserowemu zabiegowi już w offseasonie, by zapobiec ewentualnemu pogłębieniu urazu.
Nie da się ukryć, iż podkoszowy Lakers, a później Mavs w trakcie sezonu był narażony na tego typu kontuzję, bo zdarzyło mu się kilkukrotnie oberwać w twarz, przez co w niektórych przypadkach musiał zakładać ochronne okulary. Na przykład podczas kwietniowego meczu z Atlanta Hawks jego prawe oko niemal nadziało się na łokieć… kolegi z drużyny, Daniela Gafforda, gdy obaj walczyli o bezpańską piłkę. Davis na krótko musiał wtedy zejść z parkietu, ale zdołał wrócić do gry.
Anthony Davis went back to the Dallas Mavericks locker room after being hit in the face by Daniel Gafford pic.twitter.com/2cBMyg9B6K
— Fullcourtpass (@Fullcourtpass) April 3, 2025Nic jednak nie wskazuje, by uraz 32-latka wpłynął na jego grę w nadchodzącym sezonie, po którym w Dallas wiele sobie obiecują. Wprawdzie Luka Doncić jest już zawodnikiem Los Angeles Lakers, a kontuzja Irvinga prawdopodobnie wykluczy go z gry na całą najbliższą kampanię, ale ogromne nadzieje pokładane są w wybranym z „jedynką” draftu Cooperze Flaggu, który z miejsca ma stać się jednym z kluczowych zawodników zespołu, obok Klaya Thompsona czy właśnie Davisa. O ile, rzecz jasna, ten ostatni pozostanie zdrowy.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!