New York Knicks nie byli w stanie znaleźć odpowiedzi na rozpędzony zespół Boston Celtics, który w pierwszym meczu tej serii w Madison Square Garden zdołał zmniejszyć stratę do stanu 1-2. Dodatkowym problemem ekipy z Wielkiego Jabłka jest stan zdrowia Karla-Anthony’ego Townsa, który nabawił się — potencjalnie poważnego — urazu.
Nie było trzeciego z rzędu powrotu New York Knicks. Nowojorczycy ponownie przegrywali z Boston Celtics różnicą 20 punktów i to już w drugiej kwarcie, ale tym razem zamiast redukowania strat przyjezdni powiększali jedynie swoje prowadzenie i przesądzili o losach rywalizacji na długo przed syreną końcową.
Przed nami drugi mecz w Madison Square Garden, w którym ekipa z Massachusetts może doprowadzić do remisu. Ich szanse zwiększają problemy zdrowotne Karla-Anthony’ego Townsa, który w trzecim spotkaniu spędził na parkiecie aż 36 minut, ale w trakcie rywalizacji nabawił się urazu dłoni.
Karl-Anthony Towns after this play talking about his left hand
“I broke it”
(h/t @JayKnicky) pic.twitter.com/wHHYaB1e90
Część internautów dopatrzyła się mocno niepokojącego sygnału. Chwilę po tym, jak Towns przez kilka sekund trzymał się za rękę, z jego ust można było wyczytać słowa „I broke it”, czyli „złamałem ją”. Środkowy nie opuścił jednak gry, więc możemy zakładać, iż nie mówił tego z pełnym przekonaniem lub po prostu celowo przesadził.
— Jest, jak jest. Zawsze znajdę sposób, żeby kontynuować grę, więc nie wariuję — odpowiedział KAT.
Karl Anthony Towns pointing at a finger on his left hand:
“I broke it”
pic.twitter.com/Hk9mBwp8au
Kiedy środkowy został zapytany o to, czy przeszedł już prześwietlenie, odpowiedział z uśmiechem na ustach: „Pozwolę, żeby to oni wam o tym powiedzieli”. Towns unikał bezpośredniej rozmowy na temat stanu jego ręki i choć nieustannie sugerował, iż nie opuści nadchodzących spotkań, to swoją wypowiedzią wywołał niepokój wśród sympatyków NYK.
— To play-offy. Ludzie będą uderzani i czasem musisz zagryźć zęby i grać z urazem. To dlatego robisz to przez cały sezon. Nikt nie gra na 100%, ale musisz zrozumieć, iż możesz grać dobrze, kiedy nie czujesz się w najlepszej formie. To wszystko jest tego częścią. Mentalne obciążenie jest w play-offach ogromne — mówił na pomeczowej konferencji Tom Thibodeau w nieco chaotyczny sposób.
Czwarty mecz rywalizacji pomiędzy Celtics i Knicks zostanie rozegrany w nocy z poniedziałku na wtorek o godzinie 01:30 czasu polskiego. Następnie już na pewno znów wrócimy do Bostonu, gdzie w nocy z 14 na 15 maja TD Garden ugości piątą potyczkę serii.