Co kilka, kilkanaście lat w NBA dochodzi do sporych zmian. Nagle okazuje się, iż coś, co wcześniej nie było popularne i nie przynosiło wymiernych efektów, staje się kluczem do wygrywania kolejnych mistrzostw. Mowa tu oczywiście o rzutach za trzy punkty, bo jeżeli Michael Jordan odmienił koszykówkę w latach 90-tych, to na pewno Stephen Curry też to zrobił. Po Jordanie mogliśmy krótko mówić o erze centrów, potem była chwila bezkrólewia i brak widocznego trendu, aż do czasu przyjścia Stepha. Teraz jednak nie wystarczy już tylko rzucać z dystansu. Rozmawiają o tym LeBron James i Steve Nash, którzy w swoim najnowszym podkaście tłumaczą dlaczego są zachwyceni finałem Indiana Pacers – Oklahoma City Thunder i jaki to będzie miało wpływ na kolejną zmianę stylu gry w NBA.
LeBron James i Steve Nash, którzy nagrali właśnie nowy odcinek podcastu „Mind the Game”, byli podekscytowani omawiając potencjał rywalizacji Thunder – Pacers w wielkim finale NBA. Nazwali go choćby idealnym finałem i prawdziwą gratką dla fanów, bo dzięki temu wszyscy zobaczymy na poczym polegać będzie przyszłość koszykówki NBA. Ich dyskusja skupiła się na unikalnych stylach obu drużyn, osobowościach liderów i fakcie, iż może to zdefiniować kolejną erę w lidze.
Pacers – kontrolowany chaos w ataku
Sercem i duszą ofensywy Indiana Pacers jest Tyrese Haliburton, a jego osobowość jest kluczem do zrozumienia sukcesu zespołu. LeBron opisał go jako „świetną osobę, świetnego dzieciaka”, który zawsze jest taki sam, niezależnie od tego, czy gra, czy siedzi na ławce. To pozytywne nastawienie Haliburtona jest zaraźliwe dla całej drużyny i przekłada się na lepszą grę i wygrane. Co więcej, jak zauważył Nash, Haliburton nie boi się prowokować rywali i przygadywać im w trakcie meczu, co dodaje pewności siebie jemu i jego kolegom z drużyny.
Styl gry Pacers, których Haliburton jest rozgrywającym i dyrygentem w ataku, to szybkie tempo i ciągła presja na obronę przeciwnika. To zespół, który gwałtownie przechodzi z obrony do ataku.
Kluczowe elementy ich ofensywy to:
- „Wyrzucanie piłki do przodu”: Jak wyjaśnił LeBron James, jest to trochę zapomniana sztuka w dzisiejszej koszykówce. Dzięki temu Pacers tworzą okazje do szybkich ataków i sytuacji jeden na jeden przeciwko niezorganizowanej obronie, co skutkuje dużą przestrzenią na boisku i skutecznością.
- Tworzenie „cross-matches”: Szybkie poruszanie się piłki i graczy zmusza obronę do nieustannych przekazań, prowadząc do zmian krycia i problemów z nich wynikających, szczególnie w grze tyłem do kosza.
- „Blender game”: To interesujące określenie na kontrolowany, ale ciągły chaos (jak w blenderze), który Pacers wprowadzają w ataku pozycyjnym. Zamiast izolacji, dążą do ciągłego ruchu, zasłon, które czasem wcale nie są prawdziwymi zasłonami, ścięć i podań, które dezorientują obronę. W końcu jak słusznie zauważyli LeBron i Nash, to przecież nie ma nikogo szybszego od piłki, dlatego taka gra okazuje się niezwykle skuteczna i sprawia ogromne problemy skautom, którzy próbują przygotować swój zespół do rywalizacji z tak grającą drużyną.
- Ofensywa równych szans: W przeciwieństwie do wielu zespołów, które mają dwóch czy trzech liderów, Pacers dają dużą odpowiedzialność wszystkim graczom, co sprawia, iż każdy jest zagrożeniem, a przez to trudniej się przeciwko takim zespołom broni.
- Nieprzewidywalność: Styl gry Pacers jest trudny do przewidzenia i analizowania, bo są po prostu nieprzewidywalni i zawsze szukają czegoś nowego w kolejnej akcji.
Ważną rolę w utrzymaniu tego szalonego tempa odgrywa TJ McConnell, który wchodzi z ławki i zmienia grę, wprowadzając ogromną presję na obronę rywali. Filozofia trenerska Ricka Carlisle’a polega na organizowaniu chaosu i dawaniu graczom swobody. Jak sam Carlisle powiedział o Haliburtonie: „zasłużył na prawo do wykonywania każdego rzutu, jaki chce„. To zaufanie trenera sprawia, iż gracze czują się swobodnie i nie boją się popełniać błędów. Paradoksalnie, grając szybko, Pacers rzadko popełniają straty, ponieważ gracze nie myślą tak dużo, a piłka jest gwałtownie podawana dalej.
Pacers wykazali się również niezwykłą odpornością psychiczną wracając z kilku sytuacji w tych play-offach, kiedy wiele innych zespołów dawno by się poddało. Zdaniem LeBrona Jamesa jest to ich znakiem rozpoznawczym i dowodem na to, iż mogą wiele osiągnąć.
Thunder – przyszłość defensywy
Oklahoma City Thunder jest prezentowana jako przyszłość obrony w NBA. Ich defensywa opiera się na atletyźmie, sprawności, szybkości i wysokim IQ zawodników.
Kluczowe cechy obrony Thunder, jak zauważył Nash, to:
- „15 facetów na sznurku jak kukiełki”: To idealne określenie ich zgranej i zsynchronizowanej defensywy, gdzie każdy z nich wygląda jakby był ze sobą połączony – „ty się przesuwasz, ja się przesuwam, ty się ruszasz, ja się ruszam”.
- Agresja i przechwyty: Thunder często kradną piłki rywalom i zmuszają ich do błędów. LeBron przypomniał, iż Shai, mimo iż jest liderem w ataku, to jest też w czołówce NBA, jeżeli chodzi o przechwyty.
- „Zapychanie” pola trzech sekund: Ich priorytetem jest trzymanie cię z dala od pola trzech sekund, ale też nie pozwalają ci oddawać rzutów z dystansu z czystych pozycji.
- Obrona mieszana: Łączą obronę „każdy swego” z elementami strefy. Często wyglądają jakby kryli strefą, a następnie przełączają się na obronę jeden na jeden.
- Wysokie IQ i czytanie gry: Gracze tacy jak Alex Caruso wykazują się niezwykłą inteligencją i zdolnością do czytania i reagowania na grę przeciwnika.
- Nieustraszeni: Pomimo posiadania wysokich graczy, nie boją się rywalizować z większymi przeciwnikami, polegając na inteligencji i atletyźmie.
Finały NBA 2025: Thunder kontra Pacers to starcie tytanów!?
LeBron i Nash zwrócili uwagę na najważniejsze aspekty tego starcia, które będziemy obserwować już za kilka dni:
- Tempo kontra obrona pozycyjna: Pacers będą dążyć do szybkiego tempa, zanim OKC ustawią się w obronie. Thunder z kolei będą chcieli sprowadzić ich do gry w ataku pozycyjnym.
- Gra o posiadanie piłki: Jak zauważył LeBron, obie drużyny są świetne w tym, iż rzadko popełniając straty i często zdobywają dodatkowe posiadania poprzez zbiórki w ataku, choćby przez obrońców. Kto wygra walkę o „posiadania”, ten będzie miał dużą przewagę.
- Doświadczenie i osobowości: Z jednej strony Shai Gilgeous-Alexander (MVP), z drugiej Tyrese Haliburton, który nie boi się gry o najwyższe cele. Dodatkowo, w obu zespołach są gracze z doświadczeniem mistrzowskim, jak Alex Caruso w Thunder i Pascal Siakam w Pacers.
Nash uważa, iż to będzie super intrygujący finał, który pokaże jak różne filozofie gry mogą prowadzić do sukcesu na najwyższym poziomie. Według niego starcie to będzie nie tylko rywalizacją na boisku, ale także testem dla ewolucji strategii w nowoczesnej NBA. Czy Nash i LeBron mają rację, iż po niemal dekadzie dominacji Stepha Curry’ego, szalonej grze Rockets z Jamesem Hardenem, prawie 20-letniej dominacji siły LeBrona, przyszedł czas na nowy rozdział i ścieżki te wytyczać będą właśnie tegoroczni Pacers i Thunder? Mamy nadzieję, iż na to pytanie odpowiedź uzyskamy jeszcze w trakcie tych finałów! Jak myślicie, kto wygra mistrzostwo NBA w 2025 roku?
Całe nagranie rozmowy Nasha i LeBrona zobaczycie tutaj: