Jeszcze na kilka godzin przed zamknięciem okienka transferowego, ważyły się losy Kevina Duranta, którym Phoenix Suns aktywnie handlowali. Weteran ligowych parkietów był o krok od powrotu do Golden State Warriors, ale gdy spytano go o zdanie na ten temat, wyraźnie podkreślił, iż nie wyobraża sobie ponownej gry dla zespołu, z którym zdobył dwa tytuły.
To był owocny okres, który zakończył się przykrym rozstaniem. Kevin Durant przestał dogadywać się z liderami składu Golden State Warriors i postanowił poszukać dla siebie innego miejsca. Wiele mówiło się o tym, iż Durant największy problem miał z Draymondem Greenem. Niewykluczone, iż to właśnie jego obecność w rotacji zespołu z San Francisco spowodowała, iż 36-letni koszykarz odmówił powrotu do Warriors, gdy kilka tygodni temu pojawiła się taka opcja. Rozmawiał na ten temat ze Stephenem Currym.
KD tłumaczył, iż “nie czułby się z tą decyzją dobrze” i “to nie był odpowiedni czas”. Curry wspomniał o tej rozmowie z Durantem w ostatniej wypowiedzi dla ESPN. – Bez względu na to, jaką masz historię, żeby być czegoś częścią musisz tego chcieć – powiedział Curry. – Szanuję KD. Chodzi o spokój ducha i szczęście. Żaden z nas nie kontrolował tych rozmów. Po prostu chcesz mieć pewność, iż ktoś chce być tam, gdzie jest. Poza tym nie zamierzam nikogo przekonywać do bycia w miejscu, w którym nie chce być – dodał.
Curry dodał również, iż nie ma Durantowi za złe tego, iż mu odmówił. Rozgrywający nie czuje do swojego byłego kolegi z drużyny żadnej urazy. W podobnym tonie wypowiadał się trener Steve Kerr. – Wcale nie winię Kevina za to, iż nie chciał tu wracać – powiedział Kerr, który trenował Duranta w Golden State i reprezentacji USA. – Był mocno mocno krytykowany, kiedy podpisał kontrakt z Warriors jako wolny agent w 2016 roku. A potem dwa razy z rzędu został MVP finałów. I mimo to przez cały czas jest krytykowany – dodał Kerr.
Nie da się ukryć, iż Durant odegrał kluczową rolę w obu mistrzostwach, jakie zdobył w koszulce Warriors. Wówczas wszystko wskazywało na to, iż Warriors – z takim składem – mogą zdominować kilka kolejnych sezonów. Z czasem jednak ten mechanizm zaczął się kruszyć. Warriors po odejściu Duranta zdobyli jeszcze jedno mistrzostwo. KD natomiast cały czas szuka kolejnej szansy. Prawdopodobnie nie dostanie jej w Phoenix, bo wiele mówi się o tym, iż latem zostanie przez Klub wytransferowany.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET