647 meczów w fazie zasadniczej i 37 w fazie play-off – tyle na liczniku ma John Wall. I więcej jego występów w NBA już nie będzie. 34-letni były już rozgrywający poinformował we wtorek w swoich mediach społecznościowych, iż kończy karierę.
To już koniec – obwieścił John Wall w specjalnym wideo, które udostępnił we wtorek po południu w swoich mediach społecznościowych.
– Oddałem tej grze wszystko, co miałem. Dziękuję mojej rodzinie, a w szczególności mojej mamie, za wszystkie ich poświęcenia. Mam nadzieję, iż sprawiłem, iż byliście ze mnie dumni. Dziękuję moim kolegom z drużyny i trenerom, iż we mnie wierzyli. A fanom za to, iż sprawiali, iż czułem się niepowstrzymany – oznajmił były numer jeden draftu.
Retired but never done. Doing it the #WallWay pic.twitter.com/s1pX9afHfL
— John Wall (@JohnWall) August 19, 202534-latek zapowiedział również, iż choć kończy swoją przygodę z grą, to jednak nie odchodzi od samej koszykówki. – Koszykówka zawsze będzie w moim życiu. Otwierają się przede mną nowe szanse i czuję, iż teraz jest odpowiedni moment, by z pewnością siebie wejść w nowy rozdział – dodał Wall.
Do NBA trafił z pierwszym numerem draftu w 2010 roku, kiedy to wybrali go Washington Wizards. To właśnie z tym klubem jest do dziś najbardziej utożsamiany. Przez 10 sezonów stał się jednym z najlepszych graczy w historii stołecznej drużyny. Pięć razy z rzędu (w latach 2014-2018) był wybierany do Meczu Gwiazd, a w 2017 roku został nominowany do trzeciego zespołu All-NBA. W historii Wizards to właśnie Wall ma najwięcej asyst (5282) czy przechwytów (976).
Problemy zdrowotne – w tym zerwany Achilles – mocno spowolniły go jednak w ostatnich sezonach w D.C. Ostatecznie w 2020 roku został wytransferowany do Houston Rockets, ale w ciągu dwóch lat rozegrał dla nich tylko 40 spotkań przez kontuzje. Po raz ostatni na parkietach NBA występował w okresie 2022-23, kiedy to 34 razy wystąpił w barwach Los Angeles Clippers. Potem próbował jeszcze wrócić do ligi (ostatnio w grudniu 2024 roku), ale to mu się nie udało.
Walla w mediach społecznościowych pożegnali już m.in. Wizards:
One of our franchise all-time greats.
The definition of an era.
A lasting legacy.
A forever Wizard.
Congratulations on your retirement, @JohnWall
pic.twitter.com/cdIqIw0WpT
W swojej karierze niedługo 35-letni ex-gracz notował średnio 18,7 punktu oraz 8,9 asysty na mecz, występując w 647 spotkaniach sezonu zasadniczego. Na koncie ma także 37 meczów w fazie play-off w barwach Wizards, z którymi nigdy nie dotarł jednak dalej niż do drugiej rundy.
Swego czasu dał się poznać jako bardzo atletyczny i szybki rozgrywający. Przez kilka lat życie swoimi zasłonami ułatwiał mu Marcin Gortat. Wśród sukcesów Walla można wymienić również zwycięstwo w konkursie wsadów podczas Weekendu Gwiazd w 2014 roku.
Kilka lat temu NBA przygotowała wideo z jego najlepszymi zagraniami dla Wizards:
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!