Karol Nawrocki został zaprzysiężony na prezydenta RP 6 sierpnia, a pięć dni później postanowił miejsce, które dobrze zna. Chodzi oczywiście o stadion Lechii Gdańsk. Nawrocki nie ukrywa tego, iż jest fanem sportu. W przeszłości często bywał na meczach Lechii. W poniedziałek był świadkiem wielkiego widowiska, bo jego ukochany zespół zremisował z Motorem Lublin 3:3. Wizyta głowy państwa na Polsat Plus Arenie wywołała sporo komentarzy.
REKLAMA
Zobacz wideo "Nie dostał pracy za nazwisko". Syn Czesława Michniewicza poszedł w ślady ojca
Biedroń atakuje Nawrockiego. Mówi o kryjówce
Nawrocki został ciepło przyjęty przez kibiców, którzy skandowali jego imię i nazwisko. Obecność prezydenta RP na meczu PKO Ekstraklasy wykorzystał do ostrego ataku europoseł Robert Biedroń. "Oto kryjówka gdańskiego kibola" - napisał polityk lewicy na platformie X.
Biedroń opublikował mapę z zaznaczonym na czerwono Belwederem. Jego wpis oburzył internautów, a niektórzy wprost zwracają uwagę, iż doszło do znieważenia urzędu prezydenta RP. Wiele osób uważa takie słowa za niestosowne.
Nawrocki mieszka w tej chwili w Belwederze, ale niebawem to ulegnie zmianie i przeprowadzi się z rodziną do Pałacu Prezydenckiego. Kwestie techniczne zadecydowały o tym, iż Belweder został tymczasową siedzibą głowy państwa.
Nawrocki się z tym nie kryje. Padła deklaracja
W programie "Gość wydarzeń" na antenie Polsatu prezydent RP został zapytany o to, czy jest gotowy nie tylko na odwiedzanie stadionu w Gdańsku, ale również innych obiektów piłkarskich.
- jeżeli oczywiście dostanę zaproszenie od kibiców, a już takie zaproszenia dostawałem, to nie widzę problemów, żeby odwiedzić także te stadiony, które mnie popierają, które mnie wspierają, które wierzą w swojego prezydenta - powiedział Nawrocki.
Dodał również, iż zamierza odwiedzić stadion każdego klubu w PKO Ekstraklasie w ciągu pierwszej kadencji.