
Natan Marcoń nie próżnuje. „Kraken” zaledwie dwa dni po ostatnim starciu dostał kontrakt na kolejną walkę.
W minioną sobotę Natan Marcoń zawitał do Manchesteru, gdzie wraz z Amadeuszem Roślikiem wziął udział w bokserskim wydarzeniu Misfits Boxing 22. Polak skrzyżował rękawice z Chasem DeMoorem, mistrzem kategorii ciężkiej. Pojedynek zakończył się w kontrowersyjnych okolicznościach, ponieważ w drugiej rundzie sędzia ringowy – zgodnie z zaleceniem lekarza – przerwał walkę.
Dlaczego? Marcoń zaczął krwawić po jednym z ciosów Amerykanina. Jak pokazała powtórka, podbródkowy cios z piekła rodem rozciął młodzieńca. Choć nie wyglądało to na poważny uraz, lekarz uznał, iż nasz zawodnik nie może kontynuować pojedynku.
Po walce „Kraken” zaczął się awanturować i rzucił się na swojego rywala. Polak twierdził bowiem, iż został oszukany. Sama walka oraz jej zakończenie odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych, co nie umknęło uwadze organizacji Misfits Boxing.
Jak przekazał Natan Marcoń, otrzymał propozycję na następne starcie z medialnym zawodnikiem. Co prawda nie ujawnił, kto to będzie, ale więcej szczegółów dotyczących tej walki ma zostać ogłoszonych wkrótce.
👀Natan Marcoń already has another fight booked soon 🤔🥊
[via @natanmarconn] pic.twitter.com/t3LDIn86k5
ZOBACZ TAKŻE: Cezary Oleksiejczuk w limicie. Polak gotowy na walkę o kontrakt z UFC [WIDEO]
Kto Waszym zdaniem będzie rywalem popularnego „Krakena”? Dajcie znać w komentarzach!