Prawdziwy rollercoaster przeżył Nicola Zalewski, 22-letni reprezentant Polski w pierwszej połowie niedzielnego meczu 11. kolejki: Verona - AS Roma. Dla Zalewskiego pojedynek rozpoczął się fatalnie. Już w trzynastej minucie skrzydłowy był na lewej stronie boiska na swojej połowie przy linii bocznej. Chciał przerzucić piłkę na drugą stronę, ale zrobił to w fatalny sposób. Podał wprost pod nogi Duńczyka Caspera Tengstedta. Ten przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i strzałem z 13 metrów dał prowadzenie gospodarzom.
REKLAMA
Zobacz wideo
Fatalna pomyłka Zalewskiego. Potem Polak nieco odkupił winy
- Fatalnie pomylił się Zalewski. Co on zrobił? Widzieliśmy jego reakcję, złapał się za głowę. O rany i to nie jest jedyny błąd, który popełnia w tym sezonie polski pomocnik. Fatalnie zagrał teraz do środka i rywale z tego skorzystali. To był nieprawdopodobny błąd - mówili komentatorzy Eleven Sports.
Zalewski był krytykowany w mediach społecznościowych.
- Musiałem być bardzo złym człowiekiem w poprzednim życiu, skoro tydzień po tygodniu muszę znosić Zalewskiego - napisał na portalu X użytkownik o nazwie AS Roma.
- Z zewnątrz zespołu do podstawowego składu. Niewytłumaczalne - dodał dziennikarz Andrea Mari.
Zalewski nieco zrehabilitował się jeszcze w pierwszej połowie. Polak w 28. minucie wbiegł w pole karne i świetnie zgrał piłkę Matiasowi Soule, który z bliska trafił do siatki.
Goście i tak jednak do przerwy przegrywali 1:2. W 34. minucie drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Giangiacomo Magnani, a asystę miał Ondrej Duda, były piłkarz Legii Warszawa.
W innych niedzielnych meczach Serie A Napoli przegrało z Atalantą 0:3 (0:2), a Torino uległo Fiorentinie 0:1 (0:1).