Reprezentacja Polski w poniedziałkowy wieczór przegrała ze Szkocją 1:2 na PGE Narodowym w Warszawie, przez co spadła do dywizji B Ligi Narodów. Jeszcze przed tym spotkaniem informowaliśmy, iż selekcjoner Michał Probierz będzie dalej prowadził Biało-Czerwonych w przyszłorocznych eliminacjach do mistrzostw świata. We wtorek portal Meczyki przekazał, iż PZPN miał już po porażce ze Szkotami podjąć decyzję o kontynuowaniu współpracy z 52-letnim trenerem. Czy sprawa jest rozstrzygnięta? Zapytaliśmy o to prezesa PZPN Cezarego Kuleszę, który opowiedział nam o swoich emocjach po poniedziałkowym meczu i spadku w Lidze Narodów. Okazuje się, iż nic nie pozostało przesądzone.
REKLAMA
Zobacz wideo "To nie brzmi głupio". Zieliński odpowiada dziennikarzom
Jakub Seweryn: Jakie emocje towarzyszą panu po porażce ze Szkocją i spadku z dywizji A Ligi Narodów?
Cezary Kulesza: Na pewno nikt z nas nie jest zadowolony. Drużyna, sztab szkoleniowy, kibice, ale i działacze. Nikt. Bardzo boli ta porażka, bo brakowało półtórej minuty do końca meczu, ale taka jest piłka.
Jak pan oceni to spotkanie?
Na pewno oczekiwania były inne, ale to nie był byle jaki mecz w naszym wykonaniu. Atakowaliśmy od samego początku, mieliśmy dużo sytuacji, szczególnie w pierwszych 30 minutach, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Dwie świetne okazje miał sam Karol Świderski, w tym jedną dwustuprocentową. Powinniśmy w tym czasie strzelić minimum jednego gola, ale tak się nie stało. Dopiero w ostatnim kwadransie powinniśmy zagrać inaczej, a tak późno stracona bramka bardzo boli nas wszystkich, bo remis był bardzo blisko.
Czy spadek w Lidze Narodów jest dla PZPN dużym problemem?
Z pewnością problemem nie było pozostanie w dywizji A. Trzeba jednak w tym wszystkim pamiętać, iż brakuje nam piłkarzy grających regularnie w swoich klubach. Nie mamy ich wielu. Widzimy to chociażby po kontuzji Jana Bednarka; trener Probierz nie miał wielu możliwości na środek obrony. Z Ekstraklasy na przykład najlepszymi opcjami byli Rafał Janicki z Górnika Zabrze i Jakub Czerwiński z Piasta Gliwice. To mówi wiele. Nie mamy dużych możliwości, nie wybieramy trzech zawodników z dziesięciu na jedną pozycję. Trzeba patrzeć realnie na to, jaki mamy zespół, jakich piłkarzy i jak duże zaplecze.
A co z Michałem Probierzem? Pozostanie selekcjonerem na eliminacje mistrzostw świata?
Nie chcę tego deklarować przez telefon. Na pewno najpierw porozmawiam z trenerem Probierzem.
Ma pan jakieś pretensje lub uwagi do selekcjonera za tę Ligę Narodów?
Jak będę miał uwagi, to powiem to osobiście trenerowi. Byłoby nieelegancko mówić o tym w mediach.
Ale kiedyś mimo wszystko musicie podać do publicznej wiadomości, czy Michał Probierz dalej będzie prowadzić reprezentację Polski.
Trener Probierz ma aktualny kontrakt, który nie wygasa ani dziś, ani jutro. jeżeli decyzja zostanie podjęta z całą pewnością, poinformujemy o niej. Najpierw trenera i piłkarzy, a następnie media i kibiców. Na razie nie mam odpowiedzi na ten temat.
Obawia się pan o eliminacje mistrzostw świata po tej Lidze Narodów?
Na razie nie wiemy, z kim zagramy.
Ale widzimy, co prezentuje drużyna.
Tak, najważniejsze jest to, iż piłkarze muszą grać w klubach. Inaczej później nie wytrzymują obciążeń gry na tym poziomie przez 90 minut. Wielu piłkarzy nie gra w swoich klubach albo gra niewiele. To jest duży problem.
Z pana wypowiedzi wnioskuję, iż widzi pan te wszystkie negatywne okoliczności, które wywołały spadek w Lidze Narodów. To sugeruje, iż jednak nie planuje pan zmiany selekcjonera.
Tak jak już powiedziałem, nie chcę nic mówić jeszcze na ten temat.