Na pewno sam selekcjoner nie pomaga ostudzić atmosfery niektórymi wypowiedziami. - Mam pomysł, co robić dalej. Nie rozważam dymisji. Pewne elementy wymagają zdecydowanej poprawy. Uważam, iż idziemy dobrym w kierunku i chcę to dalej rozwijać - powiedział Michał Probierz na konferencji prasowej po przegranym 1:2 meczu ze Szkocją, po którym Polska spadła do Dywizji B Ligi Narodów.
REKLAMA
Zobacz wideo "To nie brzmi głupio". Zieliński odpowiada dziennikarzom
- Ja do tej pory nie byłem za tym, żeby się podał do dymisji. Ale po tej konferencji prasowej jestem załamany. Czasami można zrobić jakąś pomyłkę, gdy coś się mówi, ale to zdanie musi mieć jakiś sens. To było po prostu żenujące - tak konferencję Probierza skomentował Tomasz Hajto.
Marek Koźmiński jest załamany. Zapytał retorycznie po meczu kadry Probierza
Do tych odważnych tez selekcjonera odniósł się też najpewniej były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Marek Koźmiński w krótkim wpisie na portalu X. "Czy leci z nami pilot?" - zapytał, odnosząc się do tytułu kultowej komedii z Leslie Nielsenem w roli głównej.
Komentarz Koźmińskiego nie może dziwić, gdyż były reprezentant Polski nie raz bardzo krytycznie wypowiadał się nt. działań podejmowanych przez Probierza. Po listopadowych powołaniach ocenił, iż obecny selekcjoner robi wiele rzeczy "pod publiczkę".
- Selekcjoner nikogo nowego wartościowego nie znajdzie, bo nie ma z kogo wybierać, więc niech nie szuka na siłę, ale niestety to robi. Robi wszystko pod publikę, a ja chciałbym, żeby aktorami byli piłkarze, a nie trener Probierz - powiedział.
Po porażkach 1:5 z Portugalią i 1:2 ze Szkocją na pewno pojawi się wiele dyskusji nt. przyszłości Michała Probierza na stanowisku selekcjonera. - To jest temat do głębszej analizy. Na tradycyjnym spotkaniu, jak po każdym zgrupowaniu, podsumujemy zgrupowanie, pewien etap pracy. Chciałbym podkreślić: żadna decyzja w tej chwili nie została podjęta - powiedział prezes PZPN-u Cezary Kulesza.